Nie widać końca spadków na akcjach Jastrzębskiej Spółki Węglowej. W czwartek przed południem padł nowy rekord. Przecena na poziomie 5 procent to jeden z najgorszych wyników ze wszystkich spółek notowanych na giełdzie w Warszawie. Zdaniem analityków Societe General papiery spółki mogą być tańsze jeszcze o połowę. JSW zmaga się z trudną sytuacją na rynku węgla.
Akcje JSW mocno tanieją już trzecią sesję z rzędu. Co gorsza, z każdym kolejnym dniem spadki przybierają na sile. Przed południem za jeden walor inwestorzy giełdowi płacili 14,64 zł, czyli prawie 5 procent mniej niż na zamknięciu w środę. Tym samym to najgorszy wynik w historii. Od debiutu na GPW w 2011 roku wartość rynkowa grupy węglowej zmalała o 89 procent.
Notowania akcji JSW w historii notowań na giełdzie w Warszawie
Nie dość, że klimat wokół spółki jest bardzo zły, to jeszcze ostatnie światełko nadziei gaszą analitycy giełdowi. Societe Generale wydał rekomendację "sprzedaj" dla akcji JSW. To nie może dziwić, bo większość ostatnich zaleceń tak brzmi. Szokuje jednak cena docelowa, która została ustalona na poziomie 10,90 zł. Oznacza to zagrożenie dalszymi spadkami o blisko 50 procent względem obecnej wyceny.
JSW przez cały ubiegły rok zmagała się z najniższymi od lat cenami węgla koksowego. Średnia cena sprzedaży była o jedną ósmą niższa niż rok wcześniej. Według prognoz samej spółki, pierwsza połowa tego rok nie wypadnie lepiej. Szansa na odbicie jest możliwa dopiero pod koniec roku. Jak przełoży się to na wyniki po pierwszym kwartale 2015 roku, dowiemy się 14 maja podczas planowanej publikacji raportu.
Według ostatnich danych za czwarty kwartał 2014 JSW straciła 354,1 miliona złotych. W całym 2014 roku miała gigantyczną stratę netto w wysokości 659,1 miliona złotych.
Wynik netto JSW przez ostatnie 7 lat (w tys. zł)
Nowy prezes Edward Szlęk chce szukać rozwiązania problemu w zmianie struktury sprzedaży węgla. - Jastrzębska Spółka Węglowa powinna zwiększyć udział węgla koksowego w swojej produkcji i utrzymać koszt jednostkowy poniżej 80 dolarów - powiedział Edward Szlęk podczas panelu na Europejskim Kongresie Gospodarczym w Katowicach.
- W ostatnich latach pojawił się duży udział węgla energetycznego, jak na grupę czysto koksową. Na dzisiaj aż 30 procent to węgiel energetyczny. Zakładam, że musimy szybko, na tyle na ile to jest możliwe, odbudować udział węgla 35 na poziomie 60 milionów ton, bo tak bywało. Do tego muszą dojść 4 miliony ton węgla 34, bo taki jest pakiet mieszankowy, taka proporcja w bateriach hutniczych. Natomiast na pewno nie będziemy planować dalszego rozwoju węgla energetycznego - zapowiedział prezes. Podkreśla, że to jest konieczne, żeby uchronić się przed konkurencją.
Faktycznie niektórzy konkurencji mają się całkiem nieźle. W czwartek ponad 32 milionami złotych zysku po pierwszych trzech miesiącach roku pochwaliła się Bogdanka. Więcej na ten temat piszemy TUTAJ.
Porównaj na wykresach spółki i indeksy