Ostatnie dni przyniosły silną przecenę złotego, która kontynuowana jest również dziś rano. Rosnąca awersja do ryzyka powoduje, że waluty rynków wschodzących opuszczają portfele inwestorów zagranicznych, a wśród walut krajów naszego regionu niechlubnie wyróżnia się polska waluta, która straciła więcej niż węgierski forint czy czeska korona.
Para EUR/PLN notowana jest obecnie w okolicach 4,2280, a stanowiący opór tegoroczny szczyt przy poziomie 4,2300 był już w dwóch ostatnich dniach kilkakrotnie testowany. Od początku tygodnia złoty stracił wobec euro niemal 1,5%. O zdecydowanie większej dynamice spadków można mówić w przypadku dolara - względem amerykańskiej waluty złoty stracił w tym samym czasie ponad 3% i obecnie notowany jest na poziomie 3,4720.
Siła dolara widoczna jest w odniesieniu do większości walut i to właśnie ona jest główną przyczyną zawirowań na rynku walutowym w ostatnich dniach. Główna para walutowa EUR/USD jeszcze pod koniec ubiegłego tygodnia notowana była wyraźnie powyżej 1,2350, wczoraj natomiast na jej wykresie można było zobaczyć poziom 1,2160. Patrząc na pozycje inwestorów przeprowadzających transakcje na rynku Forex za pośrednictwem platformy transakcyjnej CMC Markets widać jednak, że w większości oczekują oni kontynuacji mającej dziś rano miejsce korekty ruchu spadkowego - 54% z nich posiada bowiem otwarte pozycje długie (na wzrost euro), które stanowią aż 69% wartości wszystkich otwartych na parze EUR/USD pozycji.
Widać więc, że na rynku rozpoczęła się spekulacja dotycząca kończącego się dziś posiedzenia Europejskiego Banku Centralnego. Nikt nie oczekuje, że dojdzie do jakichkolwiek rozstrzygnięć, jednak niepewność dotyczy jak zwykle tonu przekazu Mario Draghiego podczas konferencji - jeżeli pojawią się w nim ,,jastrzębie" sygnały dotyczące przyszłości europejskiej polityki monetarnej, wówczas może to wzmocnić euro, na czym mogłaby zyskać również polska waluta. Część inwestorów oczekuje, że program skupu aktywów, którego kwota spadła na początku roku o połowę, zakończy się definitywnie pod koniec września. Jeżeli więc prezes EBC da pretekst to podtrzymania tych oczekiwań, możemy być świadkami silnej zmienności na EUR/USD. Konferencja rozpocznie się o godzinie 14:30, dlatego w tym czasie wskazana jest wzmożona czujność.
Poza posiedzeniem EBC warto dziś zwrócić uwagę na dane zza oceanu - po południu poznamy informacje na temat zmiany wartości zamówień na dobra trwałe w USA. Dane te są dobrym wskaźnikiem aktywności w sektorze produkcyjnym w USA, dlatego ich wynik może również wpływać na rynki. Wśród informacji godnych uwagi są tradycyjnie cotygodniowe dane dotyczące zmiany ilości wniosków o zasiłek na bezrobotnych w USA - inwestorzy mają bowiem świadomość, że rynek pracy jest dla decydentów Rezerwy Federalnej jednym z kluczowych elementów, mogących wpłynąć na decyzję dotyczącą skali podwyżek stóp procentowych.
Maciej Leściorz, dyrektor ds. sprzedaży i edukacji, CMC Markets
