Dolar testuje nową granicę. Możliwy "efekt Trumpa"

Zawieszenie ceł w relacjach USA-Chiny na co najmniej 90 dni stało się punktem zwrotnym dla spekulantów grających przeciwko dolarowi. W poniedziałkowych notowaniach dolar amerykański przełamał istotne poziomy oporu, zbliżając się do głównych średnioterminowych barier. Po tak dynamicznej reakcji, wynikającej głównie z polityki handlowej administracji amerykańskiej, uczestnicy rynku będą teraz uważnie śledzić kolejne doniesienia związane z wymianą handlową. Można jednak przewidywać, że rynek zacznie poszukiwać innych czynników napędzających zmiany kursów - jednym z nich może być ponownie rynek obligacji USA.

John J. Hardy, główny strateg makroekonomiczny w Saxo, wskazuje na kluczowe poziomy dla głównych par walutowych z dolarem. Dla pary EURUSD istotny jest obszar 1,1050, odpowiadający poziomowi zniesienia 61,8 proc. ruchu wzrostowego od minimum 1,0733 do maksimum 1,1573. W przypadku USDJPY szczególne znaczenie psychologiczne ma poziom 150,00 jako potencjalny punkt zamknięcia na koniec sesji lub tygodnia. Dodatkowo średnia 200-dniowa wynosi obecnie 149,72, a analitycy korzystający z metody Ichimoku powinni obserwować górne ograniczenia chmury, które w najbliższych dniach będą się obniżać.

Dla pary GBPUSD zniesienie 38,2 proc. ostatniego ruchu wzrostowego od minimum 1,2709 utrzymało się pomimo niewielkiego przełamania z poniedziałku. Kluczowa strefa kapitulacji znajduje się w okolicy psychologicznego poziomu 1,3000. USDCHF testował zniesienie 38,2 proc. liczone od minimum na poziomie 0,8282, z barierą psychologiczną przy 0,8500. Frank szwajcarski utrzymuje zaskakującą siłę mimo poprawy nastrojów rynkowych, co może być związane z ceną złota. Dla USDCAD poziom 1,4000 stanowi istotną barierę zarówno psychologiczną, jak i techniczną, która została chwilowo przekroczona w poniedziałek.

Hardy zwraca uwagę, że umocnienie dolara amerykańskiego jest zdecydowanie słabsze w porównaniu do poprawy nastrojów na globalnych rynkach, a złoto wciąż utrzymuje wysokie poziomy cenowe. Sugeruje to, że fundamentalne czynniki prowadzące do osłabienia dolara nadal obowiązują, a obecny wzrost może być jedynie krótkoterminową korektą w ramach nowego, długofalowego trendu. Wiarygodność tej analizy zostałaby podważona tylko w przypadku spadku EURUSD poniżej poziomu 1,0750-1,0700 lub przekroczenia przez USDJPY poziomu 152,00.

Zaskakującym zjawiskiem może być fakt, że chińska waluta umacnia się bardziej niż dolar amerykański. Zazwyczaj juan porusza się w tym samym kierunku co dolar na parach krzyżowych, co tłumaczy ogromny spadek EURCNH od weekendu. Chiny mogą pozwalać na wyraźniejsze wahania kursu juana jako formę demonstracji siły lub w reakcji na złagodzenie obaw o kondycję chińskiej gospodarki po zaostrzeniu polityki handlowej USA. Ruch na parze USDCNH nie jest szczególnie znaczący, chyba że spadnie ona znacznie poniżej poziomu 7,00 lub waluta zacznie poruszać się w innym kierunku niż dolar w parach krzyżowych z innymi głównymi walutami.

Aleksander Mrózek, Manager ds. relacji z kluczowymi klientami regionu CEE w Saxo Banku, podkreśla "ostatnie zmiany na rynku walutowym, w tym umacnianie się juana i niepewność wokół dolara amerykańskiego, pokazują, jak dynamiczne i trudne do przewidzenia mogą być globalne trendy ekonomiczne. W takich warunkach dywersyfikacja portfela inwestycyjnego nabiera szczególnego znaczenia. Inwestowanie w różne klasy aktywów i w różnych regionach geograficznych pomaga ograniczyć wpływ nagłych zmian na jednym rynku. Zbyt duża ekspozycja na jedną walutę lub sektor może bowiem zwiększyć ryzyko strat".

Długoterminowe rentowności amerykańskich obligacji ponownie nieznacznie wzrosły wraz z poprawą nastrojów rynkowych i nadzieją, że polityka handlowa administracji Trumpa nie zdestabilizuje amerykańskiej gospodarki. Ryzyko negatywnego wpływu na dane gospodarcze USA w okresie maj-lipiec zostało zmniejszone poprzez ograniczenie zagrożenia wynikającego z polityki celnej. Istnieje jednak obawa, że amerykańska gospodarka mogła zostać sztucznie pobudzona w pierwszych czterech miesiącach roku przez panikę związaną z planowanymi cłami.

Zadeklarowany cel sekretarza skarbu USA, Bessenta, polegający na obniżeniu rentowności 10-letnich obligacji skarbowych USA, nie został jeszcze osiągnięty. Podczas ostatniego wzrostu rentowność ta zbliżyła się niemal do poziomu 4,50 proc. John J. Hardy uważa, że ryzyko polityki osłabiającej dolara ze strony administracji Bessenta rośnie z każdym wzrostem rentowności powyżej 4,50 proc., a szczególnie powyżej 4,75 proc. Zmiany w przepisach SLR dla banków, pozwalające im przechowywać więcej obligacji skarbowych bez kar, są powszechnie uważane za pierwszy krok w tym kierunku.

Jedynym czynnikiem, który mógłby bez interwencji zahamować wzrost długoterminowych rentowności, byłyby słabsze dane gospodarcze ze Stanów Zjednoczonych, sugerujące nadchodzącą recesję. To również miałoby negatywny wpływ na dolara. Istnieje więc możliwość dalszego umocnienia amerykańskiej waluty, ale według eksperta Saxo nie będzie ono znaczące.

Ostatni wzrost niemal całkowicie zniwelował wcześniejsze osłabienie dolara amerykańskiego, a chiński juan znajduje się obecnie na plusie po niedawnym, gwałtownym umocnieniu. Największe straty ponosi jen japoński na skutek wyższych globalnych rentowności i silnego apetytu na ryzyko, który sprzyja strategiom carry trade. Biorąc pod uwagę dynamiczne umocnienie dolara od weekendu, utrzymanie się złota w dotychczasowym zakresie cenowym jest zaskakująco stabilne.

Wskaźnik trendów Saxo dla poszczególnych par walutowych wskazuje obecnie na pozytywny trend dla pary USDJPY po gwałtownym odbiciu. Hardy przyznaje jednak, że jego wcześniejsze prognozy dla par z jenem japońskim, które wykonały silny ruch wzrostowy (szczególnie GBPJPY), okazały się nietrafione - choć nie doszło do przebicia istotnych zakresów cenowych.