Piotrowska-Oliwa: Brakuje edukacji, 5G nas nie usmaży

Jak ktoś porównuje 5G do mikrofalówki to już na starcie pokazuje, że nie ma w temacie żadnej wiedzy i nie warto brać jego słów na poważnie. Niestety wiedza z fizyki kuleje w społeczeństwie.

Kobieta ma rację. Słuchałem wypowiedzi przeciętnych przeciwników na jakiś protestach i niestety żaden nie potrafił odpowiedzieć na proste pytania, rzucali jedynie tekstami z filmików z youtuba. Wystarczyło zadać pytanie sprawdzając ich wiedzę i okazywało się, że w ogóle nie rozumieją tematu, większość myli częstotliwość, z natężeniem, nie mają pojęcia o rodzajach promieniowania, samo słowo promieniowanie oznacza dla nich coś złego. Tacy właśnie ludzie protestują, którzy nie mają wiedzy, nie wiedzą do końca tak naprawdę przeciwko czemu protestują. Podoba mi się określenie, że są to technologiczni antyszczepionkowcy, jak najbardziej trafne.

Mało kto wierzy w historie o smażeniu Polaków, rozsiewa je pewnie jakaś grupka fanatyków antyszczepionkowych.

Osoby które obawiają się że 5G nas ugotuje odsyłam do sprawdzonych materiałów w sieci, na przykłąd bloga: na fali nauki. Przyda Wam się na pewno.

Ludzie muszą być edukowani w kwestiach na których się nie znają, bo zawsze może pojawić się strach przed nieznanym. Ja trochę poczytałem i wiem że 5G nam nie grozi, ale jest wlele osób którym nie chce szukać się informacji.