"Pracownicy mogą być zszokowani". Biją na alarm ws. sytuacji w JSW

Jako organizacje związkowe i pracownicy czekamy, kiedy wreszcie zarząd Jastrzębskiej Spółki Węglowej powie prawdę o sytuacji, jaka jest w spółce - mówi wnp.pl Kołodziej. Z informacji przekazanych przez spółkę wynika, że fundusz stabilizacyjny jest niemal wyczerpany.

Zarząd JSW podjął decyzję o umorzeniu certyfikatów inwestycyjnych o wartości 3,61 mld zł. Po umorzeniu wartość inwestycji w portfelu aktywów spadnie do ok. 0,36 mld zł. - Pewnie w związku z tym Jastrzębską Spółkę Węglową czeka głęboka restrukturyzacja - ocenia w rozmowie z wnp.pl szef Federacji Związków Zawodowych Górników JSW.

I podkreśla, że w związku z tym zarząd w końcu przekaże te trudne informacje. - Jak do tej pory na rynek płyną informacje o samych "sukcesach". Trzeba wreszcie o tym wszystkim poinformować pracowników, bo pracownicy są przekonani, że w firmie wszystko jest w porządku. I mogą się poczuć zszokowani realną sytuacją JSW - zaznacza Paweł Kołodziej.

Mimo tych trudności JSW zdołała wyprodukować 8,44 mln ton węgla w okresie styczeń-sierpień 2025 r., co stanowi 100,5 proc. planu. Nie przeszkodził w tym pożar w KWK Budryk, który spowodował przestój w wydobyciu. Sprzedaż węgla w sierpniu osiągnęła 1,18 mln ton, a segment koksowy odnotował produkcję na poziomie 0,3 mln ton.

Jakub Szkopek, analityk z Erste Securities, wskazuje na konieczność oszczędności kosztowych, zwłaszcza w zakresie wynagrodzeń. - Szykują się głębokie straty zarówno na poziomie EBITDA, jak i na poziomie wyniku netto - zaznacza w rozmowie z serwisem Szkopek.