Ustawa budżetowa Rosji. Tak Putin planuje wydatki
Na początku grudnia Władimir Putin podpisał ustawę budżetową na 2023 rok. Jak podaje Ośrodek Studiów Wschodnich, dokument zakłada, że średnia cena ropy Urals wyniesie 75 dol. za baryłkę, inflacja na koniec roku wyniesie pięć procent, a spadek PKB o ok. jeden procent. Przewidywany jest wzrost obciążeń podatkowych, zwłaszcza przedsiębiorstw z sektora surowców energetycznych.
Władimir Putin podpisał ustawę budżetową. Jedna trzecia nakładów będzie przeznaczona na bezpieczeństwo wewnętrzne i obronę narodową
Wydatki w 2023 roku Rosja zaplanowała na poziomie 29 bln rubli, jednak nie jest znany ich szczegółowy podział. Jak podaje OSW, 20 proc. z nich nie zostało przypisanych żadnym konkretnym pozycjom, a od wiosny tego roku Kreml przestał publikować informacje o strukturze bieżących wydatków budżetowych.
Jedna trzecia nakładów na obronę
We wrześniu Ministerstwo Finansów przedstawiło założenia do budżetu na lata 2023-2025. W dokumencie można było przeczytać, że jedna trzecia wydatków zostanie przeznaczona na bezpieczeństwo wewnętrzne i obronę narodową. Jak wynika z analizy OSW, szczególnie widoczny jest wzrost na bezpieczeństwo wewnętrzne - o niemal 100 proc. Dla porównania, na politykę społeczną przeznaczonych będzie jedynie 25 proc. budżetu.
"Z dostępnych informacji dotyczących budżetu na 2023 r. wynika, że priorytetem rządu będzie kontynuowanie wojny, o czym świadczy wzrost wydatków na obronę narodową (przy czym część kosztów prowadzenia konfliktu zbrojnego ukryta jest zapewne także w innych pozycjach, np. w wydatkach na służbę zdrowia, politykę społeczną czy cyfryzację). Jednocześnie pierwszorzędnym celem rządu będzie przeciwdziałanie destabilizacji wewnętrznej", czytamy w komentarzu Iwony Wiśniewskiej, głównej specjalistki w Zespole Rosyjskim w Ośrodku Studiów Wschodnich.
Aparat represji
Jak podaje Iwona Wiśniewska, Rosja przewidziała ogromny wzrost środków przewidzianych na aparat represji, co pokazuje, że Władimir Putin nie do końca ufa badaniom opinii publicznej.
"Władze mają świadomość, że koszty wojny przerzucane są w dużej mierze na obywateli, przez co poziom życia Rosjan spada. Gotowe są jednak wspierać jedynie najuboższe grupy (emerytów i rodziny z dziećmi), tak aby nie dopuścić do skrajnej nędzy w kraju", komentuje Iwona Wiśniewska.
Aby sprostać swoim planom, Kreml planuje zwiększyć obciążenia sektora naftowo-gazowego, który, jak podaje Wiśniewska, był do tej pory głównym źródłem bogacenia się elity putinowskiej. Mimo to koncerny nadal będą mogły korzystać z licznych przywilejów i rozszerzać działalność, dzięki czemu Putin utrzyma lojalność w tym otoczeniu.
Jeśli chcesz być na bieżąco z najnowszymi wydarzeniami ekonomicznymi i biznesowymi, skorzystaj z naszego Chatbota, klikając tutaj.
