Tempo wzrostu gospodarczego w 2008 roku wyniesie 5,4 proc., natomiast w 2009 roku spowolni do 5,1 proc., wynika z najnowszych prognoz makroekonomicznych, opublikowanych przez Instytut Badań nad Gospodarką Rynkową.
Zdaniem ekspertów Instytutu, motorem napędowym gospodarki w najbliższych latach będzie budownictwo oraz popyt krajowy. Hamulcem natomiast może być rosnąca inflacja.
IBnGR prognozuje, że w pierwszym kwartale bieżącego roku wzrost produktu krajowego brutto wyniesie 5,8 proc., co wobec coraz słabszej kondycji gospodarki w kolejnych okresach pozwoli w całym roku osiągnąć wzrost na poziomie 5,4 procent.
- _ Powodem niższego tempa wzrostu w drugiej połowie roku będzie przede wszystkim coraz silniej odczuwalny wpływ zaostrzenia polityki pieniężnej _ - wynika z raportu.
Według IBnGR, w kolejnych latach najszybciej rozwijającym się sektorem polskiej gospodarki pozostanie budownictwo oraz popyt krajowy.
- _ Najważniejszymi czynnikami decydującymi o wzroście spożycia będą rosnące wynagrodzenia oraz spadające bezrobocie. Z kolei czynnikami hamującymi wzrost konsumpcji może okazać się rosnąca szybciej od oczekiwań inflacja _ - szacuje IBnGR.
Wzrostowi wynagrodzeń będzie sprzyjać dalsza poprawa na rynku pracy i eksperci Instytutu prognozują spadek stopy bezrobocia do 9,5 proc. w 2008 roku i 8,2 proc. w roku 2009. Ostrzegają jednak, będzie to miało także negatywne skutki w postaci rosnącej presji płacowej.
- _ Najważniejszym jednak problemem polskiej gospodarki w latach 2008-2009 będzie wzrost inflacji do poziomu 3,8 proc. na koniec 2008 r. i 3,2 proc. w grudniu 2009 r. W efekcie polityka monetarna pozostanie restrykcyjna co najmniej do końca tego roku, a skutki dotychczasowych podwyżek będą wyraźnie odczuwalne pod koniec roku _ - podkreślają eksperci Instytutu.