Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Paweł Śpiewak, socjolog, PO: Premier może się wypchać, ze swoimi tezami

0
Podziel się:
Paweł Śpiewak, socjolog, PO: Premier może się wypchać, ze swoimi tezami

Money.pl: Premier Kazimierz Marcinkiewicz, uważa, że to przez Platformę nie da się rządzić…

Paweł Śpiewak, socjolog: Premier, moim zdaniem, zatracił poczucie rzeczywistości. Jak ktoś nie umie i nie potrafi, to niech przestanie zwalać na innych ludzi, tylko powie publicznie i otwarcie „nie umiem rządzić, nie wiem jak, nie potrafię”. Premier nie umie także znaleźć poparcia dla własnych projektów. Tak, że pan premier może się wypchać ze swoimi tezami.

Money.pl: A inny premier na jego miejscu lepiej by sobie poradził w tej sytuacji?

P.Ś.: Nie. PiS w tej chwili świadomie próbuje zwalić odpowiedzialność na Platformę i dąży moim zdaniem do jednego – do tego, żeby się pozbyć władzy. Oni pokazali, że nie umieją rządzić i chcą się tej władzy pozbyć, zwalając winę na Platformę.

Money.pl: A Platforma nie dolewa trochę oliwy do ognia?

P.Ś.: Nie, w żadnym wypadku. Platforma powiedziała, że jesteśmy za wcześniejszymi wyborami, jednak te wybory trzeba przygotować. Po pierwsze musi być dobra ordynacja, bo ta która jest, jest niedobra. Po drugie nie można robić wyborów i wizyty papieża w jednym czasie, trzeba się na coś zdecydować. Jak nie chcemy wizyty papieża w Polsce, to niech PiS to powie i wtedy możemy robić wybory.

Money.pl: Przemysław Gosiewski powiedział jednak, że jak 287 posłów weźmie się do pracy, to jest w stanie sprawnie przygotować nową ordynację wyborczą, trzeba tylko chcieć?

P.Ś.: Ilość nie przechodzi w jakość, tylko jakość przechodzi w jakość. To jest zasada bardzo prosta. Chyba, że on uczył się na marksistowskich kursach, że jeżeli będzie więcej posłów to będzie mądrzej. Nic takiego z tego nie wynika. Moim zdaniem, takie rzeczy wymagają bardzo długiej deliberacji. Przyjęcie raz nowego rozwiązania parlamentarnego, politycznego, który nie jest podyktowany tylko chwilowym interesem, ale ma coś wnieść, to jest parę tygodni pracy, negocjacji, różnych pomysłów. Dopiero wtedy możemy dojść do jakiś wniosków.

Money.pl: A co takie przyśpieszone wybory oznaczają dla Polaków, jak Polacy mogą odebrać taką sytuację?

P.Ś.: Polacy są gotowi w tej chwili pójść na wszystko, sądząc z badań socjologicznych, to powiedziałbym, że na wiele. Polacy mają już dosyć nieustannych konfliktów i walk w polityce. Uważają, że polityka jest zagrażającym elementem, a nie takim, który buduje poczucie stabilności, nadziei, pewnej perspektywy.

Money.pl: W którą stronę mógłby pójść wynik takich wcześniejszych wyborów?

P.Ś.: Walka ta pozostała by nierozegrana.

Rozmawiała: Donata Wancel

wiadomości
wywiad
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)