Mimo mieszanego sentymentu rynkowego w trakcie sesji azjatyckiej początek handlu w Europie przynosi odbicie indeksów i wzrost niemieckiego Daxa powyżej 12400 pkt., czyli poziomów niewidzianych od tygodnia. Przed planowanym z końcem tygodnia zwiększeniu przez USA ceł na chińskie produkty w kwocie 34 mld USD i zapewne działaniami retorsyjnymi ze strony Państwa Środka, może być trudno o utrzymanie tak dobrych nastrojów. Jak na razie Stany Zjednoczone wybrały ten gorszy sposób niwelowania deficytu handlowego jakim jest podwyższanie taryf. W dalszym ciągu jednak istnieje jeszcze szansa aby wybrać bardziej korzystny z gospodarczego punktu widzenia sposób ograniczania nierównowagi handlowej jakim jest wzrost eksportu. Do tego, jest jednak potrzeba odrobina dobrej woli, której przynajmniej teraz nie widać, szczególnie w rozmowach pomiędzy USA a Chinami. Jeśli chodzi o relacje handlowe z Unią, to Komisja Europejska prowadzi rozmowy, które mogłyby uchronić przemysł motoryzacyjny przed zapowiadanymi przez Trumpa 20%
taryfami na samochody. Ta kwestia będzie jednak ważyć się w trakcie miesiąca. Zagrożenia związane z szerzącym się protekcjonizmem dla globalnej gospodarki są duże, dlatego też bez wyraźnego złagodzenia obaw z tym związanych trudno będzie o powrót indeksów giełdowych na wyższe poziomy, a kolejne protekcjonistyczne działania mogą prowadzić do wyprzedaży na rynku.
Na rynku walutowym, dolar w dalszym ciągu pozostaje pod umiarkowaną presją, a EURUSD dobija do 1.17. Notowania USDJPY starają się wrócić jednak w okolice 111. Przed planowanymi podwyżkami ceł trudno może być o silniejsze wzrosty USDJPY, a w sytuacji wzrostu awersji to ryzyka notowania mogą podążyć w kierunku 200-sesyjnej średniej poniżej 110. Dolar znajdują się tym samym w pobliżu trzytygodniowych minimów przed minutkami z czerwcowego posiedzenia Fed oraz jutrzejszymi danymi z amerykańskiego rynku pracy. Obydwa elementy mogą okazać się impulsem do aprecjacji USD. W czerwcu amerykańska Rezerwa Federalna nie tylko podwyższyła stopy procentowe, ale zrewidowała w górę także oczekiwaną, dalszą ścieżkę stóp procentowych zatem i minutki posiadać mogą jastrzębie zabarwienie. W przypadku danych z rynku pracy publikowane dotychczas wszystkie wskaźniki za czerwiec potwierdzały utrzymanie świetnej koniunktury.
Notowania ropy naftowej znalazły się pod presją po tym jak Donald Trump podkreślił, że niższe ceny surowca będą wiązały się z deklaracją bezpieczeństwa ze stromy Stanów Zjednoczonych dla niektórych członków kartelu. Ze względu na wczorajsze święto w USA, dopiero dziś poznamy dane amerykańskiego Departamentu Energii. Publikowany we wtorek raport API wskazał na kolejny tydzień z rzędu mocnego spadku stanów magazynowych, czego dzisiejsze ewentualne potwierdzenie powinno ograniczać przestrzeń do spadków.
