Wczorajsze spotykanie amerykańskiego prezydenta z szefem Komisji Europejskiej Junkerem zakończyło się uzyskaniem porozumienia, co rynek odebrał z dużym optymizmem. Technologiczny Nasdaq szybko poszybował na nowe szczyty, a S&P 500 dotarł aż w okolice 2850 pkt., co oznacza blisko 1% wzrosty. Junker zadeklarował, że Europa będzie zwiększyć import soi oraz gazu podczas gdy Trump podkreślił, że obie strony pracować będą nad całkowitym zredukowaniem taryf. Na czas rozmów Stany Zjednoczone mają powstrzymać się od wprowadzenia kolejnych taryf. Wczorajsze spotkanie przybliżyło więc zakończenie wojny handlowej pomiędzy Stanami Zjednoczonymi a Europą, co powinno przekładać się na spadek awersji do ryzyka na globalnych rynkach finansowych. Znacząco spadły bowiem szanse na wprowadzenie dodatkowych ceł na sektor motoryzacyjny. Administracja Trumpa wraz z Komisją Europejską ma też pracować nad zreformowaniem Światowej Organizacji Handlu. Na wspólnej konferencji prasowej Junker wyraził też nadzieję, że dalsze prace pozwolą
też na cofnięcie wprowadzony wcześniej przez Stany Zjednoczone wyższych ceł na stal i aluminium. Choć inwestorzy dobrze odebrali efekty spotkania nie należy wpadać w przesadzony optymizm, bowiem cześć uczestników rynku może mieć wątpliwości co do trwałości tego porozumienia. W rozmowach z Chinami Trump kilkukrotnie w bardzo szybkim czasie zmieniał swoje nastawienie. Tarcia mogą jeszcze spowodować cła na samochody. Jak podkręcił amerykański prezydent 10% taryfy na import aut do UE w porównaniu do 2.5% w USA są nie do zaakceptowania i są powodem nadwyżki handlowej UE z USA.
Kontynuacji wczorajszych wzrostów na Wall Street nie zapewniły publikowane po zamknięciu sesji wyniki Facebooka, które same w sobie okazały się mieszane. Z jednej strony zyska na akcję okazała się nieco wyższy od prognoz i wyniósł 1.74 USD wobec oczekiwanych 1.72 USD, to jednak przychody okazały się nieco niższe od i wyniosły 13.23 mld USD podczas gdy rynek spodziewał się 13.33 mld USD. Najbardziej inwestorów przestraszyło jednak pogorszenie prognoz wzrostu biznesu, co spowodowało 20% przecenę akcji spółki i w efekcie sprowadziło Nasdaqa na niższe poziomy. Od początku europejskiej sesji, w związku z nadziejami na pobudzenie światowego handlu zyskuje niemiecki Dax, który obecnie może zmierzać w kierunku 13000 pkt.
O poranku na rynku walutowym najbardziej wyróżnia się japoński jen, który na wartości zyskuje siódmą sesję z rzędu, co jest najdłuższą serią od ponad roku, a notowania spadają poniżej 111, mimo świetnego sentymentu na rynku akcyjnym, co jest związane z oczekiwaniami przed przyszłotygodniowym posiedzeniem Banku Japonii. W dniu dzisiejszym w centrum uwagi rynków znajdować się będzie posiedzenie EBC i konferencja prasowa po posiedzeniu 14:30. Po czerwcowym spotkaniu europejskich bankierów centralnych i przedstawieniu planów wygaszenia programy QE oraz zmianie retoryki związanej z pierwszą podwyżką stóp procentowych, która ma odbyć się jesienią przeszłego roku trudno spodziewać się rewolucji w komunikacji, a najważniejsze dla notowań euro będą komentarze odnoszące się bieżącej poprawy koniunktury w strefie euro oraz jej perspektyw związanych z wojną handlową.
