Po nieco gorszych od oczekiwań danych dotyczących wzrostu chińskiej gospodarki, które opublikowane zostały w zeszłym tygodniu, władze Państwa Środka zapowiedziały znaczne wsparcie dla krajowych spółek. Ma ono pomóc przedsiębiorstwom w pokonaniu trudności dotyczących handlu międzynarodowego, a także pogorszenia nastrojów na światowych rynkach finansowych. Chiny planują wprowadzić program obniżki podatków dochodowych dla osób prywatnych, a także pomóc w zdobyciu finansowania przez firmy. Takie zabiegi mają na celu pobudzić gospodarkę po tym jak okazało się, ze ta rośnie w najniższym tempie od 2009 roku. Wysokie oczekiwania dotyczące skutków działań chińskich władz sprawiają, że na giełdach w Państwie Środka zdecydowaną przewagę mieli kupujący, którzy przyczynili się do wzrostu głównych indeksów w okolicach 4% - 5%. Poprawa nastrojów widoczna jest także na pozostałych rynkach. Wśród głównych walut na wartości traci dolar, od którego słabszy jest tylko japoński jen. Pozytywnie handel zaczyna się także na Starym
Kontynencie, gdzie główne indeksy rozpoczynają tydzień na plusie. Niemiecki Dax zyskuje już niemal 1% odrabiając tym samym straty z drugiej części zeszłego tygodnia. Nadal jednak indeks ten porusza się w okolicach najniższych poziomów od początku 2017 roku i bez wyraźnego przebicia powyżej okolic 11850 pkt nie będzie można mówić o wyraźnym powrocie do trendu wzrostowego.
Dzisiaj kolejny trudny dzień dla Theresy May. Brytyjska premier ma wygłosić przemówienie przed krajowym parlamentem dotyczące postępów w sprawie Brexitu. Sama May uważa, że porozumienie jest gotowe w 95%. Według doniesień agencji Bloomberg, jest ona skłonna zaakceptować żądanie ze strony Unii Europejskiej dotyczące utrzymania Wielkiej Brytanii wewnątrz unii celnej przez czas, który potrzebny byłby na rozwiązanie problemu związanego z irlandzką granicą. Takie posunięcie może okazać się jednak bardzo trudne w realizacji, gdyż wydaje się, że szanse poparcia parlamentu dla niekreślonego czasu pozostawania wewnątrz wspólnoty są nikłe. W takiej sytuacji zagrożona jest także pozycja Theresy May - już 46 Torysów opowiedziało się za zmianą przywódcy, co oznacza, że do rozpoczęcia głosowania w tej sprawie brakuje tylko dwóch decydentów. Póki co wartość funta kształtuje się płasko w stosunku do dolara. Nieznacznie na wartości traci natomiast dolar australijski, chociaż w górę pną się ceny surowców, a chiński optymizm
pobudza nadzieję na wysoki popyt na australijskie towary. Australijczykowi ciąży jednak sytuacja polityczna, co wynika z faktu, że obecny rząd stoi przed możliwością utraty parlamentarnej większości. Dobrze radzi sobie dzisiaj euro, a także aktywa we Włoszech. Agencja Moody`s, chociaż zdecydowała się na obniżkę ratingu dla tego kraju, zrobiła słabszy od oczekiwanego kroku i dokonała obniżki o jedno oczko, chociaż znaczna część uczestników rynku spodziewała się silniejszego ruchu. Nadal jednak rynkom ciąży niepewność dotycząca stabilności finansowej tego kraju i konfliktu z Unią Europejską.
Do ciekawszych wydarzeń tego tygodnia należeć będzie środowe posiedzenie Banku Kanady. Obecnie rynkowa wycena prawdopodobieństwa podwyżki stóp procentowych sięga niemal 90%.W czwartek natomiast swoje posiedzenie zakończy Europejski Bank Centralny.
