Poniedziałkowe Święto Pracy w USA i brak sesji na Wall Street sprawił, że tydzień rozpoczął się w sennych nastrojach, które utrzymują się też i na otwarciu wtorkowej sesji. Indeksy giełdowe stabilizują się w oczekiwaniu na dalszy rozwój konfliktu handlowego po kończących się w czwartek konsultacjach ws. kolejnych amerykańskich ceł na chińskie produkty, czy efekt rozmów z Kanadą. Choć kwestie handlowe będą skupiać uwagę rynków w drugiej połowie tygodnia, to jednak za większą zmiennością na rynku w dniu dzisiejszym przemawiać będzie publikacja wskaźnika ISM dla amerykańskiego przemysłu, który w przypadku pozytywnego zaskoczenia może dać wzrostowy impuls amerykańskiej walucie i rozbudzić apetyty byczo nastawionych inwestorów na Wall Street. W godzinach porannych dolar umacnia się wobec większości głównych walut, a kurs EURUSD schodzi poniżej 1.16. Pozytywne zaskoczenie tempem poprawy sierpniowej koniunktury - na co już wskazywały regionalne badania - oddziaływałoby za dalszymi spadkami eurodolara w kierunku
1.15. Za takim scenariuszem przemawia, coraz bardziej skupiająca uwagę uczestników rynku, procedura konstruowania nowego włoskiego budżetu i ryzyko wzrostu deficytu, które nie tylko może zachwiać stabilnością finansów publicznych ale też nasilić spór z Unią.
Wśród głównych walut wobec USD zyskuje jedynie dolar australijski, a notowania AUDUSD odbijają od 20-miesięcznych minimów po posiedzeniu Banku Rezerwy Australii, które wbrew oczekiwaniom nie przyniosło złagodzenia komunikacji, a nawet podkreślenie satysfakcjonującej dynamiki PKB, która w pierwszym półroczu ukształtowała się powyżej trendu. Dodatkowo bank zaznaczył, że inflacja będzie się umacniać w kolejnych latach. Najsłabiej prezentuje się z kolei japoński jen, a para USD znalazła się wyżej po tym jak Bank Japonii zwiększył ilość skupowanych obligacji na krótkim końcu krzywej kompensując tym samym obniżenie liczby dni, w których to robi. Przetasowania na rynku walutowym nie są duże i mieszczą się w przedziale 0.2%. Za to wahania zaczynają ponownie wracać na rynek liry tureckiej, niemniej nie odbija ona na wartości i nie widać końca kryzysu mimo wczorajszego komunikatu banku centralnego zapowiadającego, że podczas przyszłotygodniowego posiedzenia będzie miło miejsce dostosowanie parametrów polityki
monetarnej, gdyż pogorszeniu uległy perspektywy inflacji. Rynek wyraźnie obawia się, że podjęte działania mogą okazać się niewystarczające. Mieszany sentyment na rynku akcyjnym i aprecjacja amerykańskiej waluty nie przeszkadzają notowaniom WTI, które wychodzą powyżej 70 USD za baryłkę i testują dwumiesięczne maksima. Mimo perspektywy wzrostu podaży przez największych producentów ropy w drugiej połowie roku, nadal istnieją obawy, że będzie to niewystarczające do skompensowania ograniczenia irańskiego eksportu, gdyż wysoka aktywność gospodarcza podbija popyt na surowiec.
