Wall Street oraz najważniejsze parkiety w Azji i Europie negatywnie zareagowały na ostatni rajd rentowności amerykańskich obligacji. Dziesięciolatki przekroczyły psychologiczny poziom 3% i podczas sesji azjatyckiej stabilizowały się trzy punkty bazowe wyżej. Niemniej jednak, wczorajszy dzień przyniósł trochę odreagowania. Dziś po zakończeniu handlu na rynku kasowym wyniki opublikują Amazon i Google, a przy prawdopodobnym braku jastrzębiej niespodzianki ze strony EBC i relatywnie pustym kalendarzu makro (z USA poznamy jedynie cotygodniowe dane o liczbie wniosków o zasiłek dla bezrobotnych oraz odczyt za marzec dotyczący zamówień na dobra trwałego użytku) dzisiejszy dzień wydaje się dobrą okazją do uspokojenia sytuacji na rynkach akcyjnych.
Nic nie wskazuje na to, by bankierzy z EBC mieli się dziś zdecydować na jakiekolwiek zmiany w parametrach prowadzonej polityki. Również mało prawdopodobne byśmy mogli otrzymać konkretne wytyczne dotyczące ścieżki normalizacji. W tym temacie EBC wypowie się najpewniej w czerwcu, kiedy jednocześnie będą publikowane najnowsze projekcje makroekonomiczne (rynek spekuluje nawet, że ewentualne zmiany w forward guidance mogą zostać zakomunikowane dopiero w lipcu). Najważniejszą częścią posiedzenia będzie więc konferencja prasowa Mario Draghiego i to w jaki sposób będzie podchodził do spowolnienia gospodarczego z jakim mieliśmy do czynienia w pierwszym kwartale 2018 roku. Bankierzy z EBC w ostatnich wypowiedziach konsekwentnie utrzymywali optymistyczny ton i przypisywali lekką zadyszkę gospodarki czynnikom przejściowym. Jeżeli prezes Draghi zabrzmi w podobnym tonie, to inwestorzy zakładający kontynuację odbicia na EURUSD zyskają silnego sprzymierzeńca.
Już za kilka chwil (9:30) zakończy się posiedzenie Riksbanku. Jest ono szczególnie ciekawe patrząc przez pryzmat poziomów po jakich porusza się szwedzka korona (kurs EURSEK znajduje się na poziomach widzianych ostatnio podczas kryzysu z 2008 roku). Komunikat i podejście bankierów ze Szwecji do ostatnich danych powinny przełożyć się na sporą zmienność na tym rynku, jednak w średnioterminowej perspektywie istotniejsze wydają się dwa odczyty inflacji, które poznamy przed lipcowym posiedzeniem. To właśnie one zadecydują czy dzisiejsza reakcja zostanie utrzymana w dłuższym terminie.
