W urzędach jest od dziś drożej. Może też być kłopotliwie. Zmieniają się bowiem opłaty skarbowe, co z kolei jest wynikiem zmian wprowadzonych w podatkach przez wicepremier, minister finansów Zytę Gilowską.
Złożenie pełnomocnictwa będzie w Nowym Roku droższe o 2 złote, niż w roku ubiegłym. O kilkanaście złotych zdrożeje potwierdzenie przyjęcia zgłoszenia rejestracyjnego w podatku akcyzowym i potwierdzenie zarejestrowania jako podatnika VAT. Jednocześnie zlikwidowano niektóre opłaty, nie ma też znaczków skarbowych.
Dziennik pisze, powołując się na ekspertów, że nowe regulacje mogą spowodować wzrost obciążeń w sprawach sądowych i administracyjnych. Chodzi między innymi o obowiązek uiszczenia opłaty skarbowej za każde pełnomocnictwo oraz substytucje (zastępcze pełnomocnictwa). Kłopotliwe będzie też rozwiązanie wprowadzone w miejsce wycofanych znaczków skarbowych.
Od dziś bowiem każdemu pełnomocnictwu złożonemu w sądzie będzie towarzyszyć inny dokument - potwierdzenie uiszczenia opłaty. W konsekwencji spowoduje to zwiększenie pracy kasjerów, lub inkasentów - czytamy w gazecie.