Poszukiwane zaginionych pasażerów wciąż utrudniają wysokie fale i wiatr. Jak podaje Agencja Yonhap, dziś w akcji ratowniczej bierze udział kilkuset nurków. Według ekspertów, pasażerowie zatopionych jednostek mogą przeżyć pod wodą nawet do 3 dni, korzystając z tzw. komór powietrznych.
Na miejsce katastrofy dotarły też dźwigi. Całkowite podniesienie statku nie jest jednak możliwe, gdyż konstrukcja jednostki została poważnie naruszona. Próby wydobycia jej z wody, mogłyby doprowadzić do przełamania statku.
Śledczy ustalili też, że w chwili katastrofy kapitana statku nie było na mostku. Policja sprawdza doniesienie, że był on jednym z pierwszych, którzy opuścili tonącą jednostkę. Kiedy statek nabierał wody, miał on też polecić pasażerom pozostanie na swoich miejscach.
Czytaj więcej w Money.pl