Dzisiejszy dzień na rynku walutowym upływa pod znakiem spokojnych wahań w oczekiwaniu na wieczorną decyzję FED w sprawie poziomu stóp procentowych, jak również komunikatu, który będzie decyzję uzasadniał.
Inwestorzy liczą na pozostawienie ceny pieniądza na dotychczasowym poziomie oraz w miarę neutralny wydźwięk komunikatu, sugerujący zakończenie cyklu podwyżek. Na tej stabilizacji notowań korzysta również złoty, który dziś co prawda nieznacznie się osłabił, ale patrząc na skalę jego aprecjacji z ostatnich dni, można to w zasadzie nazwać oscylacjami przy minimach całego ruchu, co oczywiście bardzo dobrze świadczy o krajowej walucie. Bez większego wpływu okazały się także popołudniowe, wstępne dane na temat wydajności pracy w II kwartale. Oczekiwano, że wzrośnie ona o 1,2%, a faktycznie wzrosła o 1,1%. Dane po pierwsze były zbliżone do prognoz, po drugie to dopiero wstępny odczyt, a po trzecie i tak stoją w cieniu dzisiejszej decyzji FED, zatem przeszły w zasadzie bez echa.
USD/PLN
Z technicznego punktu widzenia oczywiście nic się nie zmieniło i posiadacze krajowej waluty nadal utrzymują wypracowaną wcześniej przewagę. Jak na razie wsparciem okazały się okolice 2,99 - 3,00 i z tego rejonu obserwujemy dziś nieznaczne odbicie. Biorąc pod uwagę skalę wcześniejszego spadku, dzisiejszego ruchu nie można nawet nazwać ząbkiem. O pierwszych przebłyskach odradzania się popytu można by mówić w przypadku wyjście nad poziom ok. 3,0625. Nieco wcześniej podaż może się również pokazać w okolicy 3,05.
EUR/PLN
Mniej więcej analogiczna sytuacja ma miejsce na parze eurozłotego, gdzie również dzisiejszy dzień przyniósł nieznaczną korektę. Tutaj pierwszym poziomem, którego przekroczenie mogłoby zaniepokoić krótkoterminowych posiadaczy krajowej waluty, jest cena 3,90. Jak na razie bykom do ataku na ten poziom brakuje jeszcze trzech groszy. Tym samym nie ma więc powodów do obaw i złoty wciąż utrzymuje wypracowaną wcześniej przewagę.
PLN BASKET
Ta sama sytuacja tyczy się także koszyka. Skala dzisiejszego, wzrostowego odreagowania jest niemalże nieporównywalna z poprzedzającą go falą umocnienia złotego. Można więc mówić co najwyżej o zatrzymaniu spadku, ale o mówieniu o jakimś poważniejszym zagrożeniu dla posiadaczy złotego jest jeszcze za wcześnie. Tutaj za istotny należałoby uznać opór przy cenie 3,48.
GBP/PLN
Bardzo spokojnie przebiegają obecnie notowania na funcie względem złotego. Tutaj krajowa waluta jest relatywnie słabsza, niż na pozostałych parach, co z kolei możemy zawdzięczać kondycji funta, a dokładniej zeszłotygodniowemu impulsowi w postaci niespodziewanej podwyżki stóp procentowych przez BoE. Techniczna sytuacja tej pary się jednak nie zmienia i nadal sprzyja posiadaczom krajowej waluty. Oporem jest obecnie poziom 5,79, gdzie znajdują się zeszłotygodniowe maksima oraz około 1,5-miesięczna linia spadkowa. Jeśli chodzi o wsparcia, to kolejnym impulsem do wyznaczenia fali spadkowej byłoby przekroczenie dołków sprzed dwóch tygodni przy cenie 5,69.
CHF/PLN
Zatrzymanie aprecjacji złotego widoczne jest także na franku względem krajowej waluty. Tutaj kurs zatrzymał się przy cenie 2,4550, czyli 161,8% wysokości niedawnej fali korekcyjnej. Obecnie najbliższym oporem jest poziom 2,4750 i wyjście powyżej niego byłoby pierwszym symptomem możliwości pojawienia się korekty na tej parze. Jak na razie posiadacze złotego, analogicznie jak na pozostałych parach, utrzymują wypracowaną wcześniej przewagę, a o dalszych losach krajowej waluty w dużej mierze zadecyduje kierunek zmian dolara amerykańskiego, jaki może dziś wieczorem wyznaczyć FED.