Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Jacek Frączyk
Jacek Frączyk
|

Efekt 500+ działa coraz mocniej? 12 proc. więcej dzieci w lipcu

64
Podziel się:

Po słabszym czerwcu pod względem liczby urodzeń, minister Rafalska mogła z niepokojem czekać na statystyki lipca. Dane pokazały, że jest dobrze. A nawet bardzo dobrze. Efekt 500+ działa ku widocznemu zadowoleniu pani minister. Polacy zachęceni programem z większą ochotą powołują na świat nowych obywateli.

Minister Rafalska wybuchnęła radością na wieści z GUS. Dzieci rodzi się coraz więcej
Minister Rafalska wybuchnęła radością na wieści z GUS. Dzieci rodzi się coraz więcej (Maciej Luczniewski/REPORTER)

Po słabszym czerwcu pod względem liczby urodzeń, minister Rafalska mogła z niepokojem czekać na statystyki z lipca. Dane pokazały jednak, że jest dobrze. A nawet bardzo dobrze. Prawdopodobny efekt programu 500+ działa ku widocznemu zadowoleniu pani minister. Polacy, zachęceni programem, z większą ochotą powołują na świat nowych obywateli.

W lipcu urodziło się 35 tysięcy dzieci - podał GUS. To aż o 11,5 proc. więcej niż rok temu. Na Twitterze Ministerstwo Rodziny, Pracy i Pomocy Społecznej od razu obwieściło sukces - w ciągu siedmiu miesięcy urodziło się aż o 18,2 tys. dzieci więcej niż rok temu.

- To jest naprawdę imponujący wzrost - o 3,6 tys. więcej urodzeń, jeżeli porównamy z lipcem ubiegłego roku. To jest bardzo wysoka dynamika, te dane cieszą - powiedziała minister Elżbieta Rafalska.

Co ciekawe, lipiec to równo dziewiąty miesiąc od listopada, kiedy po raz pierwszy wyraźnie drgnęło w statystykach urodzin, co można było już przypisać programowi 500+ (prezydent podpisał ustawę w lutym). Wtedy pojawiło się w mediach wiele informacji o tym, że „efekt 500+” działa. Te informacje najwyraźniej natchnęły kolejnych chętnych do skorzystania z oferty państwa.

Od początku 2017 r. do rodzin trafiało z Programu 500+ 2 mld zł miesięcznie, a zasiłkiem objętych jest 3,99 mln dzieci z 2,6 mln rodzin. Najwięcej jest wśród beneficjantów rodzin z dwójką dzieci (1,59 mln) i z jednym dzieckiem (0,7 mln).

Jeśli dotychczasowe tempo urodzeń z 2017 r. się utrzyma, to na świat przyjdzie w ciągu roku 414,4 tys. dzieci. W ciągu ostatnich 20 lat ten rezultat udało się przebić tylko dwa razy - w latach 2008-2009. Co ciekawe, w tych właśnie latach też można było przypisać sukces poprawie finansowej u rodzin, które od 2008 r. mogły już w PIT rozliczać wysoką ulgę na dzieci - podwyższoną ze 120 zł do ponad tysiąca złotych. Później entuzjazm jednak opadł.

Zobacz także: Rafalska o 500+: Nieosiągalna liczba urodzeń 400 tys. ma szansę się spełnić

Statystyki urodzin przełamały jeszcze inny zły trend. Od trzech miesięcy mamy więcej urodzeń niż zgonów, czyli mamy przyrost naturalny. W okresie maj-lipiec na świecie przybyło 10 tys. Polaków - 105 tys. się urodziło, a 95 tys. umarło.

Od 2013 roku mieliśmy ciągły regres naturalny. W rezultacie Polaków ubyło od tej pory o 50 tysięcy. To jakby znikło nagle całe miasto wielkości Wejherowa czy Świętochłowic.

W skali całego bieżącego roku, mimo trzech ostatnich dobrych miesięcy, też jesteśmy na minusie. Umarło o 6,9 tys. osób więcej niż się urodziło.

wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(64)
zdziwiony
6 lat temu
Wystarczy wyjechać w sezonie nad polskie morze, żeby się zastanowić czy na pewno potrzebujemy więcej dzieci. Jak ludzie będą leżeć piętrowo jeden na drugim, to już będzie optymalnie, czy nadal mało? Biorąc pod uwagę, że rząd obniżył wiek emerytalny do 60-tki, a średnia życia wciąż wzrasta, to nie wiem jakim cudem ma się to zbilansować, bo wychodzi mi, że pół życia człowiek siedzi na świadczeniach: 18 lat+6lat nauki (teraz wszystkich biorą na studia)+25 lat na emeryturze (policjanci i wojsko 45 lat) = prawie 50 lat (policjanci i wojsko 70 lat) na garnuszku podatnika. To się uda chyba tylko w PIS-TV.
Olek
6 lat temu
Co da na przyszłość większa ilość urodzeń teraz. Przecież te zdrowe i zdolniejsze będą w takich warunkach pracowały na rzecz odpowiedników ZUS w innych krajach. Nam pozostanie utrzymanie zwiększonej ilości niepełnosprawnych nie tylko fizycznie i nauczonych roszczeniowej postawy wobec państwa i społeczeństwa.
rezun-one
6 lat temu
Co da przyrost urodzonych dzieci, jeśli część z nich to będą wymagające całożyciowej opieki kaleki a . znaczna część umrze z braku opieki lekarskiej. Za kilka lat okaże się że bilans mamy mniej niż zero.
Krokus
7 lat temu
Ale naród ogłupiają! A patrząc na wykres to IX 2013, VII 2014 i VII 2015 to efekt czego? Czytanie wykresów się kłania. Od razu widać, że w lipcu zawsze rodzi się więcej dzieci i to żaden efekt 500 +.
Rozważam
7 lat temu
W wielu przypadkach 500 zł na koncie ekstra to czas zajrzeć do monopolowego, po alkoholu hamulce puszczają i może stąd te 12%.
...
Następna strona