Ostatnia sesja na nowojorskich giełdach zakończyła się lekkimi wzrostami. To wystarczyło do odnotowania kolejnych rekordowych cen akcji największych spółek z USA. Inwestorzy z zadowoleniem przyjęli treść protokołu z posiedzenia Fed, choć wśród bankierów nie ma jednomyślności w temacie stóp procentowych.
Amerykański bank centralny (odpowiednik naszego NBP) opublikował zapis dyskusji z wrześniowego posiedzenia, kiedy to jego członkowie debatowali m.in. nad wysokością oprocentowania w bankach.
Wielu z nich uważało, że kolejna podwyżka stóp procentowych jeszcze przed końcem roku jest zasadna. Jednocześnie nie brakowało głosów wyrażających obawy, że niska inflacja może nie mieć tylko charakteru przejściowego, co z kolei blokowałoby kolejne podwyżki.
Przeważająca część opinii była jednak taka, że do końca roku, po raz trzeci w ostatnich 12 miesiącach, stawki procentowe depozytów i kredytów pójdą w górę. Taki sam scenariusz kreślony jest również na przyszły rok.
Nie brakowało jednak bardziej sceptycznych głosów. Część bankierów sugerowała, że kolejne podwyżki stóp procentowych powinny zostać odłożone w czasie, aż napływające z gospodarki dane potwierdzą, że wolniejsze od oczekiwań tempo wzrostu cen może nie okazać się trwałe.
Preferowana miara inflacji według Fed, czyli wskaźnik ekonomiczny określany jako deflator PCE, w sierpniu wyniósł jedynie 1,4 proc. - tyle samo co w lipcu. Tymczasem celem banku centralnego jest utrzymywanie inflacji na poziomie 2 proc.
Inwestorzy i obserwatorzy rynków finansowych oceniają prawdopodobieństwo podwyżki stóp procentowych w grudniu na około 80 proc. Utwierdzają w tym m.in. ostatnie dane z rynku pracy, które pokazały wyraźny wzrost presji płacowej.
Wynagrodzenia godzinowe w USA wzrosły we wrześniu o 0,5 proc. w skali miesiąca i o 2,9 proc. w porównaniu z wrześniem ubiegłego roku. Tak dynamicznych wzrostów w statystykach nie widzieliśmy od 2008 roku.
Tym samym systematycznie w górę idą notowania akcji na amerykańskich giełdach. W środę zwyżki cen nie były może zbyt duże, ale nawet wzrosty rzędu 0,18-0,25 proc. wystarczają, by bić kolejne historyczne rekordy.
Notowania indeksu S&P500 w ostatnich 12 miesiącach
Najmocniej w górę szły w środę akcje spółek użyteczności publicznej, a największe spadki dotknęły sektor finansowy.
W oczekiwaniu na wyniki największych amerykańskich banków w czwartek i piątek, inwestorzy poznali raporty finansowe BlackRock i Delta Air Lines.
Fundusz inwestycyjny BlackRock wypracował w trzecim kwartale zysk na akcję powyżej oczekiwań analityków (5,92 dolarów wobec prognozowanych 5,57). Z kolei kolejna amerykańska linia lotnicza zaraportowała wyniki powyżej oczekiwań. Delta Air Lines miała 1,57 dolarów zysku na akcję wobec spodziewanych 1,52 dolarów.
Analitycy ankietowani przez agencję Bloomberg prognozują średni wzrost zysków dla wszystkich spółek z indeksu S&P500 w trzecim kwartale o 3,55 proc.
