Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
oprac. Katarzyna Mikołajewska
|

Sphinx rośnie w siłę. Spółka przejęła Piwiarnię Warki za 12 mln zł

17
Podziel się:

Spółka Sfinks Polska przejęła największą sieć pubów w Polsce - Piwiarnię Warki. To znaczy, że będzie w sumie zarządzać 175 lokalami. - W wyniku transakcji jesteśmy obecnie największym sprzedawcą piwa w Polsce na rynku HoReCa - mówi Sylwester Cacek, prezes zarządu Sfinks Polska. Firma kupiła Piwiarnię Warki od Grupy Żywiec za 12 mln zł. Dostała na to zielone światło od UOKIK-u.

półka Sfinks Polska zarządza również restauracjami Chłopskie Jadło, WOOK i Fabryka Pizzy.
półka Sfinks Polska zarządza również restauracjami Chłopskie Jadło, WOOK i Fabryka Pizzy. (Sfinks Polska, mat. prasowe)

- Piwiarnia doskonale uzupełnia nasze portfolio marek i zapewnia szereg korzyści wynikających z posiadania dużej i jednocześnie zróżnicowanej sieci gastronomicznej. Jak zapowiadaliśmy w naszej strategii, budujemy portfolio komplementarnych marek gastronomicznych, które pozwoli nam osiągać synergie marketingowe. Dzięki wspólnemu programowi lojalnościowemu i cross promocjom będziemy chcieli bardziej związać z nami klienta, zachęcając do odwiedzania różnych naszych sieci i korzystania z szerokiej oferty gastronomicznej, obejmującej rozmaite kuchnie i okazje - powiedział Sylwester Cacek, prezes zarządu Sfinks Polska.

Niewątpliwie Sphinx rośnie w siłę. Firma ma 91 restauracji marki Sphinx, 22 Chłopskiego Jadła i 2 lokale WOOK. W ten sposób działa zarówno w segmencie premium, jak i casual dining. Jednym z bardziej znanych lokali Sphinxa jest Bolek na Mokotowie. Teraz postanowiła zdominować również sektor piwiarni.

Zobacz także: Sfinks w ciągu 5 lat chce zwiększyć liczbę restauracji o 2/3

Spinx z dostawą do domu

- Budowanie komplementarnego portfolio marek ma także duże znaczenie w tworzonym przez nas systemie dostaw do domu. Docelowo zamierzamy zdobyć jedną z wiodących pozycji na rynku sprzedaży w systemie dostaw do klienta i jestem przekonany, że przy naszym koncepcie biznesowym będziemy mogli ten cel z powodzeniem zrealizować - dodaje Sylwester Cacek.

Grupa Sphinx rozwija się także w innych segmentach rynku gastronomicznego. W ostatnim czasie uruchomiła pierwszą restaurację pod marką Fabryka Pizzy i planuje kolejne otwarcia. Przygotowane są też nowe koncepty własne Sfinksa w coraz popularniejszym na świecie segmencie fast casual dining: Spice Up! i Lepione&Pieczone. Pierwsze lokale tych marek mają ruszyć jeszcze w tym roku. Sfinks pracuje również nad rozwojem biznesu pod markami Meta, Meta Disco i Funky Jim.

Zielone światło od UOKiK-u

W ubiegłym tygodniu Sfinks otrzymał informację, że UOKiK nie będzie opiniował zgłoszenia spółki na temat zamiaru koncentracji, co oznaczało „zielone światło” dla transakcji. W poniedziałek, 30 października, nastąpiło dopełnienie ostatniej formalności związanej z transakcją - spółka otrzymała od sprzedającego wymagane w umowie wszystkie powtórzone oświadczenia i zapewnienia. Tym samym zakup przez Sfinks Polska sieci franczyzowej Piwiarnia Warki oraz umowa o współpracę z Grupą Żywiec zostały sfinalizowane.

Sfinks kupił Piwiarnię Warki od Grupy Żywiec za 12 mln zł. Płatność ma nastąpić w ciągu 6 lat. W wyniku transakcji Sfinks, oprócz praw do sieci franczyzowej i umów z franczyzobiorcami, przejął prawa do znaku Piwiarnia oraz majątek trwały. Jednocześnie Grupa Żywiec przez 20 lat będzie wyłącznym dostawcą piwa i cydru do lokali sieci, a Sfinks zobowiązał się do prowadzenia i rozwoju sieci pubów oraz realizacji określonych w umowie poziomów sprzedaży produktów dotychczasowego właściciela. Wynagrodzenie restauracyjnej spółki za cały ten okres oszacowano w związku z tym na 45 mln zł.

_ _

wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(17)
mietek
7 lat temu
Nie jadam tam. I Warki tez juz nie kupie. Wole polskiego wieprzowego kotleta niz barana Mohammeda.
Jacek
7 lat temu
Dziwi mnie strasznie, że ktokolwiek jeszcze jada w Sphinxie. 10 czy 15 lat temu te restauracje to był majstersztyk, bardzo dobre jedzenie, porcje ogromne, często nie dało się wręcz zjeść. Teraz? Poszliśmy z rok temu z żoną z sentymentu. Nie dość, że na talerzu połowa (albo i jeszcze mniej) tego co było kiedyś, to jedzenie potwornie niedobre. Mięso bez smaku, najgorszego sortu, same żyły i tłuszcz. Sosy też zupełnie inne, nawet kelner przyznał uczciwie, że to już zupełnie inna restauracja i oni nic nie mogą, bo wytyczne przychodzą z góry. Moja noga już u nich nie postanie...
???
7 lat temu
Od kiedy McDonald jest polski ?
Swiadomy
7 lat temu
No patrzcie jak Polska jest bogatym krajem ! ma nawet swój Narodowy Mak Dolald a nie długo może się okazać że Polskie też są dziesiątki montowni wokół Poznania ...Wrocławia ..a Opel to Polska rdzenna marka samochodowa ! Hahahaha Pranie mózgów przez zachodnie media w Polsce trawa bez sutannie !
Lestek
7 lat temu
Ostatnie odwiedziny rodzinne w Sfinxie były... ostatnie. Brudny stół, obsługa jakaś niegramotna i szczegóły: Talerze mniejsze niż kiedyś, mięsa trzeba szukać z lupą. Jest po prostu o połowę mniej niż w ,,dawnym " Sfinxie. Do tego kawałki kurczaka jakiś takie ja z odpadu. Twarde, strasznie łykowate, wielokrotnie odsmażane i na koniec ... zimne. Widać jakby odgrzali raz jeszcze to by się spopieliło.... Frytek tyle co nic a sałatka: w biedronce w plastikowych pojemniczkach jest lepsza.... I na koniec uśmiech Pana i pytanie czy smakowało... To jaja jakieś są. Tragedia i żal 100 zeta które poszły bo jedyne co jest u nich na wysokim standarcie to .. rachunki. Poczułem się oszukany i moja noga nigdy tam nie stanie i nie tylko w Gorzowie ale każdym Sfinxie.