Spowolnienie wzrostu gospodarczego i zmniejszenie zapotrzebowania na ropę nie spowodowały, jak mogłoby się wydawać, spadku jej ceny. Mimo, że w czerwcu 2012 roku cena baryłki ropy brent osiągnęła najniższy od 2010 poziom 88,5 dolara, to trwający od kwietnia trend spadkowy nie został utrzymany. Obecnie poziom jej ceny jest już ponad 30 dolarów wyżej.
Cena ropy, jako surowca ma bezpośredni wpływ na kształtowanie się cen paliw płynnych. Cena benzyny Pb95 na stacjach benzynowych wynosi obecnie średnio 5,65 zł za litr, dziewięćdziesiątka ósemka kosztuje 5,87 złotych, natomiast za olej napędowy trzeba zapłacić 5,67 złotego (ceny na odstawie e-petrol.pl z dnia 07.11.2012).
To z kolei ma znaczący wpływ na ceny produktów konsumpcyjnych, a także rentowność działalności zarówno małych firm, jak i dużych przedsiębiorstw praktycznie niezależnie od tego, na jakim rynku funkcjonują. O ile gospodarstwa domowe mogą sobie pozwolić na wprowadzenie oszczędności i okresową rezygnację z używania samochodu na rzecz np. komunikacji miejskiej, to w przypadku firm jest to zazwyczaj niemożliwe do zrealizowania.
Cena baryłki ropy brent ciągu ostatnich 12 miesięcy
Opracowanie: Money.pl, aktualizacja 12.11.2012
Wysoka cena paliwa powoduje wzrost kosztów prowadzenia działalności, a jej wysoka zmienność sprawia problemy przy opracowaniu budżetów i planów. Zmusza dodatkowo firmy do zwiększania rezerw finansowych i zamrażania gotówki. To natomiast powoduje konieczność zaciągania kredytów i szukania innych, droższych źródeł finansowania bieżącej działalności finansowania lub ogranicza rozwój firmy.
Jeśli przedsiębiorca stale potrzebuje dużej ilości paliw płynnych lub spodziewa się okresowo zwiększonego zapotrzebowania dobrym sposobem byłby zakup w momencie spadków jego ceny. Ciężko jest jednak zaprognozować taki moment, a dodatkowo koszty składowania większej ilości paliwa są na tyle wysokie, że w większości przypadków są dla przedsiębiorstwa nieopłacalne.
Paliwo z gwarancją cenyWychodząc naprzeciw oczekiwaniom przedsiębiorców Alior Bank wprowadził produkt, dzięki któremu mają oni możliwość zabezpieczenia się przed niekorzystnymi ruchami cen paliw. Oferta ta adresowana jest zarówno do pośredników w obrocie paliwami, jak i do firm dokonujących częstych zakupów tego surowca, niezależnie od wielkości firmy i profilu jej działalności. Dzięki niskiej minimalnej wartości transakcji (min. 10 ton paliwa miesięcznie) jest to jedyna taka oferta na polskim rynku.
Proponowane rozwiązanie jest szczególnie korzystne dla firm spedycyjnych, transportowych, przedsiębiorstw komunikacji miejskiej i międzymiastowej, a także firm z dużą flotą samochodową oraz firm żeglugowych.
Alior Bank umożliwia swoim klientom zastąpienie zmiennej ceny paliwa, z którą firmy mają do czynienia na stacjach benzynowych i u hurtowników, na ustaloną w wybranym okresie stałą cenę. Oferta obejmuje możliwość zabezpieczenia cen takich paliw, jak: olej napędowy, benzyna, olej grzewczy (opałowy), paliwo lotnicze (Jet), paliwa żeglugowe (nisko i wysokosiarkowe) oraz innych paliw płynnych będących w ofercie polskich rafinerii.
Transakcja zabezpieczająca oparta jest o cenę danego rodzaju paliwa płynnego na pozagiełdowym rynku produktów ropopochodnych. W przypadku oleju napędowego transakcja dotyczy ULSD 10 ppm (ultra nisko siarkowy diesel). Jego cena jest silnie skorelowana zarówno z cenami hurtowymi w polskich rafineriach (współczynnik korelacji na poziomie 0,9975), jak i z cenami na stacjach benzynowych (współczynnik korelacji 0,9980). Cena ULSD 10 ppm wyrażona w złotych to zmienna część hurtowej ceny paliwa na polskim rynku (po odjęciu wartości akcyzy, opłaty paliwowej, marży rafineryjnej i stawki podatku VAT)
.
Składowe hurtowej ceny paliwa na rynku polskim
Opracowanie: Alior Bank
Dzięki temu zabezpieczeniu firma może ustalić stałą cenę paliwa w wybranym przez siebie okresie, chroniąc tym samym swój wynik finansowy przed nieprzewidywalną zmiennością rynku towarowego. Zasada działania jest bardzo prosta. Jeśli przy rozliczeniu transakcji, rzeczywista cena, po jakiej firma kupiła paliwo okaże się wyższa, klient otrzyma od Banku zwrot różnicy. Jeśli natomiast cena będzie niższa, firma będzie musiała dokonać dopłaty. Zrekompensuje to sobie kupując paliwo na rynku rzeczywistym po niższych cenach. Jak to wygląda w praktyce? Przyjmijmy, że z końcem czerwca 2011 roku firma zużywająca około 10 ton oleju napędowego miesięcznie zawiera transakcję zabezpieczającą na pozagiełdowym rynku paliw płynnych. Cena stała na drugie półrocze 2011 roku wynosiła wówczas 2 666 zł za tonę paliwa ULSD 10 ppm. Na stacjach benzynowych paliwo kosztowało w tym czasie około 4,95 zł za litr. Firma rozlicza się z bankiem co miesiąc na podstawie cen oleju napędowego na rynku pozagiełdowym i notowań kursu USD/PLN.
W ciągu kolejnych sześciu miesięcy cena oleju napędowego wzrasta. Średnio w okresie lipiec-grudzień 2011 wyniosła 5,25 zł za litr. Wiązałoby się to ze stratą klienta, wynikającą z konieczności zakupów paliwa po wyższych cenach. Przy zużyciu na poziomie 10 ton miesięcznie (11 835 litrów) przekłada się to na stratę w wysokości 21 303 zł w całym, 6-miesięcznym okresie. Średnia cena instrumentu zabezpieczającego w tym okresie wyniosła 3 015 zł, jednak klient zawarł transakcję po 2 666 zł na wolumen równy 60 ton paliwa. Daje mu zysk na transakcji zabezpieczającej równy 20 940 zł.
Zastosowanie zabezpieczenia ceny paliwa spowodowało, że strata netto klienta spowodowana wzrostem ceny paliwa wyniosła jedynie 363 zł (wobec 21 303 zł, które firma straciłaby nie korzystając z tego instrumentu). W efekcie zawarcia transakcji zabezpieczającej firma praktycznie eliminuje wpływ wahań cen paliw na jej wynik finansowy.