Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

2 lata bliżej do Euro. Mamy 27 proc. autostrad

0
Podziel się:

Inwestycje drogowe należą do zagrożonych. Problemy mają też hotelarze.

2 lata bliżej do Euro. Mamy 27 proc. autostrad
(PAP/Leszek Szymański)

Dwa lata temu prezydent UEFA Michel Platini przekazał fantastyczną wiadomość dla kibiców piłkarskich w Polsce i na Ukrainie. Komitet Wykonawczy UEFA zdecydował, że organizatorami piłkarskich mistrzostw Europy Euro 2012 zostały Polska z Ukrainą.

Zastępca Generalnego Dyrektora Dróg Krajowych i Autostrad Tomasz Rudnicki zapewnił Informacyjną Agencję Radiową, że ponad 70 procent autostrad jest w budowie lub w postępowaniu przetargowym:

Tomasz Rudnicki przekonuje, że podpisywanie kolejnych umów z firmami zajmującymi się budową dróg odbywa się szybko i sprawnie:

Jak wymienia zastępca Generalnego Dyrektora Dróg Krajowych i Autostrad, najważniejsze przetargi na budowę autostrad w pierwszym kwartale tego roku to 66 kilometrów autostrady A1 z Torunia do Kowala, 50-kilometrowy odcinek autostrady A4 z Rzeszowa do Korczowej oraz 90-kilometrowy fragment autostrady A2 między Warszawą a Łodzią. Tomasz Rudnicki przekonuje, że budowy autostrad nie da się przyspieszyć, bowiem istnieje wiele utrudnień:

Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad przekonuje, że do maja 2012 roku wszystkie planowane autostrady będą oddane do użytku. Chodzi o odcinek A2 ze Świecka do Warszawy, A1 od Gdańska do granicy z Czechami oraz cały odcinek A4 od granicy z Niemcami do granicy z Ukrainą.

13 maja w Bukareszcie Komitet Wykonawczy UEFA ma ogłosić, w których miastach odbędą się mecze Euro 2012. Michele Platini, wizytujący w tym tygodniu Polskę i Ukrainę powiedział, że będzie ich od sześciu do ośmiu. Do roli gospodarzy zarówno w Polsce, jak i na Ukrainie przygotowuje się po sześć miast.
Minister sportu Mirosław Drzewiecki jest również - jak GDDKiA - zdania, że przygotowania w naszym kraju idą zgodnie z planem. Jednocześnie przyznaje, że najbardziej zagrożone są inwestycje drogowe i to one wymagają największej mobilizacji.

Jak się okazuje, wątpliwości powinny budzić też inwestycje hotelowe. Prezydent UEFA zaznaczył podczas wizyty w Polsce, że polskie hotele muszą podpisać umowy z firmą reprezentującą UEFA. Sekretarz Generalny UEFA David Taylor zaznaczył, że do podpisania umów musi dojść jak najszybciej: - _ Są miejsca hotelowe, ale nie mamy podpisanych umów. Tu nie chodzi o miejsca dla fanów. Chodzi o miejsca niezbędne dla UEFA. Dla ekip, dla sponsorów i całej reszty. Te kontrakty muszą być podpisane i to wiadomo już od pewnego czasu. Musimy to załatwić przed decyzją o wyborze miast. _

_ _ _ _ _ _Adrian Furgalski, dyrektor Zespołu Doradców Gospodarczych "Tor" uważa, że dwa lata temu polscy politycy obiecali realizację zbyt wielu inwestycji infrastrukturalnych> Totalną porażką okazał się choćby projekt modernizacji dworców kolejowych:

Adrian Furgalski przekonuje, że wiele barier prawnych zostało przez rząd rozwiązanych. Podkreśla jednak, że pomimo ułatwiania przepisów prawnych, do maja 2012 roku nie uda się zdążyć z budową między innymi fragmentu autostrady z Rzeszowa do granicy z Ukrainą, a także drogi między Wrocławiem, Łodzią a Warszawą:

Doradca gospodarczy podkreśla, że jednym z sukcesów dwuletnich przygotowań do mistrzostw Europy w piłce nożnej jest szybka budowa stadionów. W jego opinii władze lotnisk w wyznaczonych miastach zdążą też z remontami oraz rozbudową terminali. Ekspert podkreśla, że - paradoksalnie - kryzys gospodarczy sprzyja rozbudowie w całym kraju infrastruktury. Inwestycje rozpoczynane w tym okresie są, według niego, ok. 20 proc. tańsze.

ZdĄŻYMY PRZYGOTOWAĆ SIĘ DO MISTRZOSTW CZY NIE?
Gigantyczne zyski czy horrendalne wydatki?

PODYSKUTUJ O TYM NA FORUM

wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)