Po rozszerzeniu strefy Schengen Austria ma coraz większe problemy z rosnącą liczbą uchodźców.
Kanclerz Austrii Alfred Gusenbauer poinformował o tym premiera Czech Mirka Topolanka podczas jego jednodniowej oficjalnej wizyty w Wiedniu.
Zdaniem kanclerza, uchodźcy przebywający do tej pory w Polsce masowo opuszczają nasz kraj i przez Czechy jadą do Austrii, gdzie czekają na zakończenie procesu azylowego. Kanclerz powiedział, że obóz dla uchodźców w Traiskirchen 20 kilometrów od Wiednia, pęka w szwach.
Alfred Gusebauer uznał, ze rozpoczynanie procedury azylowej w Polsce a następnie oczekiwanie na decyzję udzielenia azylu w innym kraju jest niedopuszczalne. Kanclerz ostrzegł, że Austria, w ramach umowy o readmisji, będzie zawracać uchodźców, którzy przedostają się na jej teren z innych krajów.
Według informacji szefa MSW Gunthera Plattera w obozie dla uchodźców w Traiskirchen przebywa obecnie 770 osób. Przed rozszerzeniem Schengen było ich 400. Minister sugeruje, że w najbliższym czasie liczba uchodźców, może zwiększyć się nawet do 1400. Sytuacją jest zaniepokojona austriacka opozycja. Skrajnie prawicowa Austriacka Partia Wolności zażądała nawet przywrócenia kontroli granicznych.