Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Awaria na giełdzie - nic niezwykłego?

0
Podziel się:

Dzisiejsza awaria giełdy była jedną z poważniejszych w historii GPW. Awarie zdarzają się na wszystkich parkietach. Money.pl przypomina największe z nich.

Awaria na giełdzie - nic niezwykłego?

Dzisiejsza awaria giełdy była jedną z poważniejszych w historii GPW. Awarie zdarzają się na wszystkich parkietach. Money.pl przypomina największe z nich.

Przyczyny dzisiejszej awarii na GPW nie są znane. Prezes Ludwik Sobolewski po południu zapewnił, że system trransakcyjny działa bez zarzutu, choć GPW działa na "zapasowym kole". "Ale serce giełdy bije" - mówił Sobolewski dziennikarzom.

Przyczyny kłopotów mają być znane w ciągu kilku godzin. Na razie wiadomo tyle, że wystąpiły problemy ze switchem, który odpowiada za konwertowanie strumienia danych spływających z domów maklerskich. W efekcie zawieszono notowania o 10.37, a wznowiono sesję po godz. 13.

Do popołudnia giełda działała na systemie zastępczym. Prezes Sobolewski podczas rozmowy z dziennikarzami podkreślił, że nie ma podstaw do ewentualnych roszczeń inwestorów. Nie chciał także powiedzieć, jakie straty zanotowała GPW w ciągu ponad trzygodzinnej przerwy.

Przerwy w notowaniach naszej giełdy zdarzały się już w przeszłości. Oprócz krótkich, rwających kilkanaście - kilkadziesiąt minut, zdarzały się też bardziej poważne.12 lipca 2005 r. wystąpiły problemy techniczne u dostawcy usług satelitarnych uniemożliwiające przekazywanie i odbiór danych giełdowych za pośrednictwem satelity. Inwestorzy nie mogli na bieżąco śledzić kursów. Zamieszanie, w zależności od dystrybutora, trwało od kilku minut do nawet ośmiu godzin, czyli prawie całą sesję.

Błędy w systemach informatycznych zdarzają się na wszystkich parkietach świata. W listopadzie 2005 r. giełda w Tokyo (TSE) przeżywała podobne problemy. Wtedy handel akcjami i obligacjami został wstrzymany na 4 godziny. TSE podała, że zawinił koncern Fujitsu, który wcześniej wprowadzał poprawki do systemu obsługującego notowania.

Natomiast 5 kwietnia 2000 r. miała miejsce największa awaria na giełdzie w Londynie (LSE) - notowania zostały wstrzymane na prawie 8 godzin. Powodem były prawdopodobnie nieodpowiednie dane, które dostały się do systemu. W tamtym czasie pojawiły się spekulacje, że mógł być to atak hakera lub błąd związany z przełomem wieków. Co ciekawe, przerwa w notowaniach zdarzyła się akurat w dniu, gdy spodziewano się dużych obrotów, gdyż był to ostatni dzień roku podatkowego.

W lipcu 2000 r. system elektronicznych notowań na giełdzie w Milanie przestał działać i opóźnił otwarcie sesji o 8 godz. Powodem były błędy w bazie dystrybutorów giełdowych danych spowodowane wprowadzanymi poprawkami. Przedstawiciele giełdy twierdzili, że problem rozpoznano od razu, ale przywrócenie notowań było już o wiele trudniejszym zadaniem.

Jedną z najdłuższych przerw spowodowanych systemami komputerowymi zanotowała giełda w Zurychu w listopadzie 1999 r. Wtedy handel akcjami został zawieszony aż na dwa dni.

ZOBACZ TAKŻE:

wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)