Dziś w wyniku poniesionych ran, zmarł dwieście pierwszy brytyjski żołnierz. Jeden ranny Brytyjczyk zmarł w sobotę.
na zdjęciu brytyjscy i amerykańscy żołnierze podczas patrolu w Afganistanie
Premier Gordon Brown podkreślił, że jest to tragedia, ale że nie obniży to jego determinacji.
_ - Musimy chronić Wielką Brytanię i osiągniemy to zabezpieczając Afganistan _ - powiedział szef rządu. Brown dodał, że trzy czwarte wszystkich terrorystycznych spisków przeciwko Wielkiej Brytanii wywodzi się z pogranicza afgańsko-pakistańskiego
Dwaj żołnierze, którzy zmarli w sobotę i niedzielę to kolejne ofiary improwizowanych ładunków podkładanych przez talibów przy drogach.
ZOBACZ TAKŻE:
Premier zaznaczył, że po dwuletnich sporach o wyposażenie, do Afganistanu zaczynają obecnie docierać cięższe, lepiej opancerzone transportery i więcej helikopterów. Według Browna, może to zmniejszyć straty w organizowanych przez talibów zasadzkach bombowych.
Fakt, że dwusetny żołnierz zmarł z ran w szpitalu w Anglii zwrócił uwagę opinii publicznej, że ani armia, ani rząd nie publikują liczby rannych w Afganistanie. Jak donosi niedzielna gazeta Sunday Telegraph nawet sama brytyjska armia nie umie powiedzieć, ilu żołnierzy odniosło w Afganistanie poważne obrażenia.