To niejedyne inwestycje w mieście, którymi zainteresowani są Chińczycy. W całej Polsce chcą wydać 20 mld złotych - 10 mld na budowę dróg krajowych, sześć na rozbudowę warszawskiego metra, a cztery w Krakowie. Budowa zachodniego odcinka obwodnicy szacowana jest na 3 mld zł. Pieniędzy może więc starczyć na inne projekty. Czytaj także: Kraków będzie mieć chińską obwodnicę Chińczycy badają na razie teren. Spotkanie z prezydentem trwało ok. 40 minut. - Chcemy się zorientować w polityce miasta. Jesteśmy zainteresowani sfinansowaniem budowy zachodniej obwodnicy - mówi Andrzej Frydrych, Polak pracujący dla COVEC. - Jest kilka projektów, o których realizacji myślimy - dodaje. Nie zdradza jednak, jakich. Specjalnością COVEC jest budowa tuneli podziemnych i metra. Kraków może o tym na razie pomarzyć. Ale w planach miasta nie brakuje dużych inwestycji, którymi konsorcjum mogłoby się zainteresować. Choćby tramwaj do Mistrzejowic, przebudowa ulicy Igołomskiej, tunel pod Wzgórzem Świętej Bronisławy. Oczywiście Chińczycy
nie wyłożą miliardów bez gwarancji zarobku. To, co zbudują, chcą przekazywać miastu na zasadzie tzw. płatnej odstępności, rozłożonej na długie lata. - Chińczycy chcą zacząć budowę obwodnicy jak najszybciej. Warunkiem z naszej strony jest możliwość spłacania inwestycji do roku 2028 Bez przetargu się nie obejdzie, ale COVEC potrafi miażdżyć konkurencję. Podczas wyłaniania wykonawcy dwóch odcinków autostrady A2 wyciął przeciwników, oferując o połowę niższe ceny. Przy budowie A2 doszło jednak do opóźnień. Polskie firmy nie chciały pracować z COVEC. - Rzeczywiście w pierwszym okresie mieli problemy, ale w tym momencie prace na A2 oceniane są pozytywnie - broni COVEC Trzmiel.
