*196 osób zmarło na Haiti w wyniku epidemii cholery wywołanej złą jakością wody pitnej - podali przedstawiciele ONZ. Eksperci obawiają się, że choroba rozprzestrzeni się na tereny sąsiedniej Dominikany. *
Powołując się na dane od haitańskiego rządu, przedstawiciele ONZ potwierdzili w piątek wieczorem 196 zgonów oraz 2 634 przypadki zachorowań na cholerę. Dodatkowo przedstawiciel Panamerykańskiej Organizacji Zdrowia (PAHO) Jon Andrus przyznał, że _ przypadków zachorowań będzie przybywać _.
Choroba pustoszy przede wszystkim północne tereny Haiti. Agencje humanitarne starają się nie dopuścić do rozprzestrzenienia się choroby na stolicę kraju, Port-au-Prince, gdzie znajdują się obozy z ocalałymi z trzęsienia ziemi ludźmi.
ONZ i inne organizacje pomocowe wysyłają na Haiti leki, napoje zapobiegające odwodnieniu, a także wodę pitną i chlor potrzebny do odkażania wody.
Amerykańskie Centrum Zwalczania i Zapobiegania Chorób (CDC) zapowiedziało pomoc m. in. w postaci zespołu epidemiologów i eksperta ds. cholery, którzy mają pomóc haitańskiemu rządowi w walce z epidemią.
PAHO wysyła grupy lekarzy, lekarstwa i świeżą wodę do miejscowości Saint-Marc na północy kraju, gdzie zarejestrowano większość zgonów, oraz w rejony Płaskowyżu Centralnego.
Haitański minister zdrowia Alex Larsen zaapelował do Haitańczyków, by myli ręce, nie jedli surowych warzyw, gotowali wodę używaną do picia i jedzenia, a także by nie kąpali się w rzekach i nie pili z nich.
Choroba jest przenoszona przez skażoną wodę i jedzenie; w ciągu zaledwie kilku godzin może doprowadzić do śmierci z odwodnienia.
W styczniu br. trzęsienie ziemi o sile 7 w skali Richtera spustoszyło Port-au-Prince i okolice, zabijając co najmniej 300 tys. ludzi i pozbawiając dachu nad głową 1,3 mln osób.
Na 28 listopada przewidziane są w tym kraju wybory prezydenckie. Jak podkreśla Reuters, na razie nie wiadomo, czy odbędą się w zaplanowanym terminie.
Czytaj w Money.pl Dodaj wykresy do Twojej strony internetowej