Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Etiopia ma nowego premiera. Zapowiada...

0
Podziel się:

Nowy premier Etiopii Hailemariam Desalegn został zaprzysiężony podczas nadzwyczajnej sesji parlamentu w Addis Abebie.

Etiopia ma nowego premiera. Zapowiada...
(Eric Miller/cc-by-sa/Flickr)

Nowy premier Etiopii Hailemariam Desalegn został zaprzysiężony podczas nadzwyczajnej sesji parlamentu w Addis Abebie. Zastąpił na stanowisku szefa rządu Melesa Zenawiego, zmarłego w połowie sierpnia po 21 latach sprawowania władzy.

W przemówieniu wygłoszonym po złożeniu przysięgi 47-letni nowy premier zapewniał, że _ bez żadnych zmian _ będzie kontynuował politykę Melesa.

_ - Meles uważał się za syna narodu. Będę kontynuował jego dzieło _ - podkreślił były wicepremier i faworyt zmarłego szefa rządu. Dodał, że będzie dążył do osiągnięcia ambitnych celów, określonych w pięcioletnim Planie Rozwoju i Transformacji, zapoczątkowanym w 2010 roku przez Melesa.

Hailemariam obiecał, że będzie umacniał demokrację i prawa człowieka. Jego poprzednik bezwzględnie prześladował opozycję i zwalczał niezależne media za co był krytykowany przez Zachód.

Rządząca koalicja pod nazwą Etiopski Ludowy Front Rewolucyjno-Demokratyczny (EPRDF) ma zdecydowaną większość w parlamencie. W wyborach z 2010 roku EPRDF otrzymała 99,6 proc. głosów, a w sobotę wybrała Hailemariama na swojego przywódcę.

Meles był u władzy od obalenia w 1991 roku marksistowskiego dyktatora Etiopii Mengistu Hajle Mariama. Zmarł w wieku 57 lat po ciężkiej chorobie, z którą od dawna się zmagał.

Etiopska gospodarka od co najmniej 10 lat rozwija się w dwucyfrowym tempie. Rządzona twardą ręką przez Melesa, z państwa biednego i upadłego, Etiopia przerodziła się w regionalnego żandarma, dyktującego wolę państwom regionu - Somalii, Sudanowi, Erytrei, Dżibuti, Kenii, Kongu, a nawet Jemenowi.

Rola ta sprawiła, że pod rządami Melesa Etiopia stała się najważniejszą sojuszniczką USA w Afryce.

Czytaj więcej w Money.pl
Kraj w rozpaczy po śmierci premiera Meles Zenawi zmarł dwa tygodnie temu w Brukseli, po długiej chorobie, choć według oficjalnego oświadczenia rządu Etiopii była to nagła infekcja. Miał 57 lat.
Zginęło pięciu turystów, są też porwani Jak podały agencje informacyjne, wszyscy zabici to Europejczycy, najprawdopodobniej z Niemiec, Węgier oraz Austrii.
wiadomości
wiadmomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)