Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Francja chce ograniczyć import aut z Korei Płd. do UE

0
Podziel się:

Import samochodów z Korei Płd. był najbardziej sporną kwestią podczas negocjacji umowy FTA (Free Trade Agreement), która przewiduje zniesienie 99 proc. ceł i weszła w życie w ubiegłym roku.

Francja chce ograniczyć import aut z Korei Płd. do UE
(stevecadman/CC/Flickr)

Francuski rząd zwrócił się do Komisji Europejskiej o wprowadzenie kontroli importu samochodów z Korei Płd. do UE w ramach obowiązującej umowy o wolnym handlu. Paryż uważa, że wzrost sprzedaży południowokoreańskich aut szkodzi francuskim producentom.

Import samochodów z Korei Płd. był najbardziej sporną kwestią podczas negocjacji umowy FTA (Free Trade Agreement), która przewiduje zniesienie 99 proc. ceł i weszła w życie w ubiegłym roku. By chronić rodzime koncerny motoryzacyjne, UE wprowadziła szereg klauzul ochronnych.

W praktyce oznacza to nawet możliwość przywrócenia stosowanej poprzednio stawki celnej, jeżeli w wyniku liberalizacji handlu wielkość importu wzrośnie w takim stopniu, że może to wyrządzić poważną szkodę dla przemysłu UE.

Właśnie na taką sytuację w sektorze motoryzacyjnym powołuje się Francja, stająca w obronie swoich, przeżywających kłopoty koncernów PSA Peugeot Citroen oraz Renault. Wprowadzenie przez KE mechanizmu nadzoru nad importem oznaczałoby konieczność uzyskiwania zgody na sprowadzenie samochodów z Korei Płd. przez firmy, które się tym zajmują. To mógłby być pierwszy krok do ograniczenia importu zwłaszcza małych, popularnych aut.

Kiedy umowa FTA wchodziła w życie rok temu, Komisja Europejska szacowała, że w ciągu pięciu lat wymiana handlowa wzrośnie o około 19 mld euro rocznie. Poza usunięciem ceł, FTA przewiduje zniesienie wielu - wysokich do tej pory - barier pozataryfowych w handlu.

Europejscy eksporterzy każdego roku mają zaoszczędzić łącznie 1,6 mld euro. Unia Europejska jest największym zagranicznym inwestorem w Korei Południowej.

Czytaj więcej w Money.pl
Nowe dane o handlu. 5 mld euro pod kreską Deficyt w handlu zagranicznym w okresie od stycznia do maja 2012 roku wyniósł 5 mld euro wobec 6,2 mld euro rok wcześniej.
Lekką ręką wydadzą 10 mld dolarów. Na co? W ten sposób chcą wzmocnić współpracę gospodarczą w regionie. Tak walczą o dominację.
Zakazali importu pałek. Nie chcą przemocy Chodzi o to, by sprzęt produkowany w UE nie był stosowany do represji czy wykonywania wyroków śmierci.
wiadomości
wiadmomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)