- Rząd zamiast wciskać Polakom na siłę, w oparciu o fałszywe dane, droższy prąd z niebezpiecznego atomu powinien wspierać inwestycje w morskie farmy wiatrowe na Bałtyku. Dzięki temu będziemy mieli tańsze rachunki za prąd i stworzymy więcej miejsc pracy. Wybór między atomem a morskim wiatrem jest krytycznie ważny dla przyszłości polskiej gospodarki i wszystkie przesłanki wskazują na wiatr jako najlepsze rozwiązane - mówi Maciej Muskat, dyrektor polskiego Greenpeace.