Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na

Gołębie wiedzą, gdzie jest ich dom i wracają do niego

0
Podziel się:

Sosnowiecki oddział Polskiego Związku Hodowców Gołębi Pocztowych wraz z Dąbrową Górniczą, Zawierciem i Myszkowem należy do rejonu Dąbrowa Górnicza. Składa się obecnie z czterech sekcji. Zagłębiowscy hodowcy w pełni oddają się swojej pasji i poświęcają jej każdą wolną chwilę. Mają własny samochód do przewozu ptaków na zawody. Jako jedyni w Okręgu Śląsk Wschód.

Gołębie wiedzą, gdzie jest ich dom i wracają do niego

Hodowcy gołębi pocztowych i sportowych żyją w wakacje będącym w pełni sezonem lotów. Rozpoczął się w maju. W ostatni weekend sosnowieccy hodowcy z zagórskich działek, trzymający na działkowych ogródkach gołębniki, czekali na przyloty swoich zawodników. Często towarzyszyły im rodziny. - Nie ma piękniejszego widoku jak moment, kiedy gołąb ląduje. Podchodzi do lądowania tak zgrabnie, że nie znajduję słów, by opisać to zjawisko. Jak przylatują gołębie, to tutaj na ogródkach wiele ludzi je obserwuje - przyznaje Maria Krawczyk, żona hodowcy. Hodowcy swoich pupili rozpoznają jeszcze w locie, kiedy ptaki podlatują blisko gołębnika. - To prawda, potrafię rozpoznać każdego mojego gołębia wracającego z lotów, kiedy jeszcze jest w powietrzu - mówi hodowca Michał Krawczyk. A same gołębie ciągną do swojego domu. - Gołąb jest bardzo inteligentnym stworzeniem. Pomimo, że nieznana mu osoba weszła do gołębnika nie robi paniki, tylko zachowuje spokój - dodaje Michał Krawczyk. Hodowcy z oddziału Sosnowiec Polskiego Związku
Hodowców Gołębi Pocztowych szykują się obecnie na sobotni lot z Nienburga Niemczech. Poprzedni z Cybinki w województwie lubuskim miał krótszy dystans. Liczył bowiem 375 kilometrów. Startujący w zawodach byli zadowoleni ze startu. Pierwsze grupy najszybszych lotników przylatywały już koło godziny dziesiątej. Gołębie wypuszczono w Cybince o piątej. Trudny okazał się początek sezonu i wielu hodowcom "dał w kość". Pogodowe niepokoje sprawiły, że hodowcy stracili dobrych zawodników. Oddział Sosnowiec ma w sumie zaplanowanych 14 lotów, w tym osiem krajowych, sześć zagranicznych. Z zagranicznych były już trzy, wszystkie z niemieckiego Magdeburga. Jeżeli chodzi o zawody krajowe, to gołębie latają z Oławy, Wrocławia czy Gorzowa. - Lotujemy przeważnie w kierunku zachodnim. Próbowaliśmy lotować w stronę wschodu, ale mieliśmy zbyt duże straty w zawodnikach - przyznał prezes ds. lotowych oddziału. Sosnowiecki oddział jako jedyny w Okręgu Śląsk Wschód posiada swój samochód do transportowania gołębi. - Nie musimy więc
płacić przewoźnikowi - dodał Michał Krawczyk. Mann nie jest pierwszym pojazdem oddziału. Historią sosnowieckich samochodów służących do przewozu gołębi chętnie dzieli się Antoni Szczygieł, nestor oddziału. - Pierwszą kabinę do przewozu gołąbków mieliśmy wespół z Mysłowicami. Oni jedną połowę, my drugą. Mysłowice nam spłaciły kabinę i kupiliśmy w tysiąc dziewięćset sześćdziesiątym dziewiątym roku samochód do przewozu klatek. To był star 20. Po nim mieliśmy jeszcze stara 25. Teraz oddział posiada samochód mann - zaznaczył nestor oddziału.

wiadomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)