Radykalny Hamas, kontrolujący Strefę Gazy, z powodzeniem przetestował ostatnio pocisk rakietowy o zasięgu ok. 60 kilometrów, a więc mogący uderzyć w Tel Awiw.
Komisję parlamentarną poinformował o tym szef izraelskiego wywiadu wojskowego Amos Jadlin. Jego zdaniem ten pocisk rakietowy, wystrzelony przez Hamas w kierunku morza, był najprawdopodobniej produkcji irańskiej.
Izraelskie media wskazują, że w zasięgu takich pocisków rakietowych w rękach Hamasu jest m.in. międzynarodowy port lotniczy im. Ben Guriona.
W okresie poprzedzającym izraelską ofensywę w Strefie Gazy na przełomie roku radykalni Palestyńczycy wystrzelili w stronę Izraela tysiące pocisków rakietowych. Potem do takich ataków dochodziło tylko sporadycznie.
Według Jadlina Hamas nie jest obecnie zainteresowany zbrojną konfrontacją z Izraelem. Organizacja ta chce najpierw umocnić swą kontrolę w Strefie Gazy. Nie ustaje jednak przemyt broni do Strefy, przy czym członkowie Hamasu poszukują zwłaszcza pocisków rakietowych o większym zasięgu.
