Hiszpański rząd wprowadzi stan wyjątkowy?

Masowo wzięli oni zwolnienia lekarskie i nie stawili do pracy.Tymczasem w Hiszpanii trwa _ długi weekend _, z którego skorzystać chce wielu turystów.

Minister spraw wewnętrznych Hiszpanii Alfredo Perez Rubalcaba poinformował, że rząd _ zdecydował się uruchomić mechanizmy przewidziane dla tego rodzaju sytuacji _.

_ [ ( http://static1.money.pl/i/h/7/t123655.jpg ) ] (http://news.money.pl/artykul/hiszpanskie;lotniska;ida;w;prywatne;rece,217,0,728281.html) Hiszpańskie lotniska idą w prywatne ręce - Szef rządu Jose Luis Rodriguez Zapatero poprosił resort obrony, by przejął kontrolę nad przestrzenią powietrzną nad całym terytorium kraju _ - dodał Rubalcaba.

Wojsko będzie kontrolowało loty, _ aż kontrolerzy cywilni podejmą służbę w normalnym trybie _ - wyjaśnił minister.

Według agencji AFP ruch lotniczy w Barcelonie stopniowo wraca do normy.

Kontrolerzy opuścili swe stanowiska wczoraj około godz. 17.0

Zmusiło to Hiszpanię do zamknięci przestrzeni powietrznej (z wyjątkiem Andaluzji); przed weekendem i świętami w przyszłym tygodniu zabrakło kontrolerów ruchu - podał rzecznik zarządzającej lotniskami firmy AENA. Jej pracownicy zapowiadają dalsze strajki.

Najbliższy poniedziałek, 6 grudnia, jest w Hiszpanii od 1978 roku Dniem Konstytucji, a w środę, 8 grudnia, przypada Święto Niepokalanego Poczęcia.

Rząd wzywał wcześniej kontrolerów lotów do _ natychmiastowego _ powrotu do pracy; informował też, że w przeciwnym razie wojsko przejmie kontrolę nad przestrzenią powietrzną.

Szacuje się, że na czas tego bardzo przedłużonego weekendu około 4 mln ludzi - według agencji AP - zarezerwowało przeloty. Według AFP, powołującej się na AENA, perturbacje dotkną około 250 tys. ludzi.

AENA jest państwową firmą zarządzającą lotniskami. Wczoraj socjalistyczny rząd Hiszpanii zatwierdził zapowiadane wcześniej podjęcie prywatyzacji do 49 proc. swoich udziałów w tym przedsiębiorstwie.

Pracownicy lotnisk w proteście przeciwko częściowej prywatyzacji AENA zapowiadają na Boże Narodzenie akcje strajkowe, co grozi chaosem milionom turystów wybierającym się tam na święta - pisze anglojęzyczny hiszpański dziennik internetowy The Reader.es.

Konkretne daty zostaną podane w przyszły czwartek, po spotkaniu związków zawodowych.