Iran zamknął granicę z Pakistanem. Zażądał jednocześnie od Islamabadu aresztowania i wydania sunnickich islamistów odpowiedzialnych za niedawny zamach na szyicki meczet w irańskim mieście Zahedan, w którym zginęło 25 osób.
W Pakistanie dochodzi często do starć pomiędzy sunnitami i szyitami, reprezentującymi dwie różne tradycje islamskie.
Do zorganizowania zamachu przyznało się jedno z sunnickich ugrupowań islamskich występujących przeciw tradycji szyickiej. Po raz pierwszy bojówkarze z Pakistanu zdecydowali się na przeprowadzenie ataku na terenie Iranu. Zamach doprowadził do napięcia pomiędzy Teheranem i Islamabadem. Zamknięcie granicy przez Iran oraz kategoryczne żądanie wydania organizatorów zamachu interpretowane jest w Pakistanie, jako wyraz silnego gniewu i niezadowolenia władz irańskich.
Teheran od dawna żądał od Islamabadu zdecydowanej walki z radykałami sunnickimi działającymi na pograniczu irańsko-pakistańskim i odpowiedzialnymi za szereg ataków na szyitów w Pakistanie. Szyici są mniejszością w Pakistanie, ale stanowią większość w Iranie. Pakistan jest w dużym stopniu uzależniony od pomocy płynącej z Teheranu, a także od importu surowców energetycznych z Iranu. Pakistańskie władze zapowiedziały, iż doprowadzą do ujęcia organizatorów zamachu.