Palestyńscy radykałowie wystrzelili rakietę w kierunku Jerozolimy, jednak pocisk nie trafił w miasto - poinformował rzecznik jerozolimskiej policji, Micky Rosenfeld. To już drugi atak rakietowy na Jerozolimę od wybuchu konfliktu.
W Jerozolimie ogłoszono alarm przeciwlotniczy, w całym mieście zawyły syreny - poinformowało izraelskie radio. Słychać było głośną eksplozję. Rosenfeld powiedział, że władze poszukują miejsca, gdzie trafiła rakieta. Jerozolima oddalona jest o 80 kilometrów od Strefy Gazy, skąd radykalna palestyńska organizacja Hamas ostrzeliwuje terytorium Izraela. Większość rakiet przechwytywana jest przez system antyrakietowy _ Żelazna kopuła _.
Konflikt izraelsko-palestyński uległ gwałtownemu zaostrzeniu 14 listopada, gdy siły izraelskie zabiły - w odpowiedzi na powtarzający się ostrzał rakietowy swego terytorium ze Strefy Gazy - szefa operacji wojskowych Hamasu Ahmeda al-Dżabariego. Od tego czasu trwa intensywna wymiana ognia, w której zginęło dotychczas ponad stu Palestyńczyków i troje Izraelczyków.
Czytaj więcej w Money.pl | |
---|---|
Bomby spadały od rana. Nie żyje ponad 70 osób Oni przeżyli dzisiejsze bombardowanie w Strefie Gazy. Oto relacje z pierwszej ręki. | |
Taka reakcja Izraela nie będzie zaskoczeniem Nie jest wykluczone, że Izrael przeprowadzi lądową ofensywę w Strefie Gazy - takiego zdania jest Jan Bury, arabista. | |
Obama uważa, że Izrael może atakować Zastrzega jednak, że preferowałby rozwiązanie pozwalające na uniknięcie ofensywy wojsk lądowych. |