W Grosseto w Toskanii rozpoczyna się dziś proces kapitana Francesco Schettino. Były komendant wycieczkowca Costa Concordia oskarżony jest o spowodowanie jego katastrofy w styczniu ubiegłego roku w pobliżu wyspy Giglio. Zginęły wówczas 32 osoby.
52-letni kapitan zasiądzie na ławie oskarżonych sam. Sąd nie zgodził, aby podobnie jak inni oskarżeni, mógł on negocjować wyrok. Schettino odpowiada za doprowadzenie do katastrofy morskiej, nieumyślne spowodowanie śmierci 32 osób, ucieczkę z pokładu przed końcem ewakuacji statku oraz próbę zatajenia wypadku przed władzami morskimi. Grozi mu za to 20 lat więzienia.
Schettino nie przyznaje się do winy i twierdzi, że dzięki jego umiejętnościom udało się uniknąć znacznie większej tragedii: 13 stycznia 2012 roku na pokładzie statku Costa Concordia było ponad 4200 osób.
Wypadek wycieczkowca u wybrzeży Toskanii
- fot: PAP/EPA
- fot: PAP/EPA
- fot: PAP/EPA
- fot: PAP/EPA [ ( http://static1.money.pl/i/glass.gif ) ] zobacz całą galerię(http://manager.money.pl/galerie/wypadek-wycieczkowca-u-wybrzezy-toskanii-g366244.html) Z powodu ogólnokrajowego strajku adwokatów, pierwsza rozprawa ograniczy się do kilku spraw formalnych, wymagających obecności oskarżonego.
Czytaj więcej w Money.pl | |
---|---|
Kapitan Schettino cierpi. Za dużo zniewag Francesco Schettino domaga się zaprzestania drwin z niego w mediach. | |
Włochy: Rośnie bilans ofiar wypadku statku - Coś podobnego nigdy się nie zdarzyło - przyznał przedstawiciel armatora. - To niewytłumaczalna tragedia - mówią przedstawiciele portu. | |
Rok temu doszło do tragedii. Do dziś zaginieni Zginęły 32 osoby. Dwie osoby do tej pory uznaje się za zaginione. |