Sąd w Maroku skazał wczoraj rapera znanego z antyrządowych tekstów za napaść na policjantów oraz pijaństwo na cztery miesiące więzienia, grzywnę i wypłacenie odszkodowania zaatakowanym w wys. 1350 euro - poinformowała działaczka praw człowieka.
To trzeci wyrok dla rapera Muada Belghuata w ciągu trzech lat. W 2012 roku skazano go na rok więzienia za utwór, w którym policjantów nazywał _ psami państwa _, rozpowszechniony w serwisie YouTube.
Belghuat występuje pod pseudonimem Al-Haked. Aresztowano go maju na stadionie piłki nożnej, rzekomo za handel biletami na mecz, choć potem zarzut ten wycofano - powiedziała Samira Said Kinani z Marokańskiego Stowarzyszenia ds. Praw Człowieka, która była obecna na rozprawie.
Prawnik Belghuata kwestionował dowody przedstawione w czasie procesu, zwłaszcza wypowiedzi swego klienta, który - jak twierdził - odmówił odpowiedzi policjantom.
Znany z utworów krytykujących przepaść między bogatymi a biednymi w Maroku, Belghouat należał do ruchu _ 20 lutego _, który w demonstracjach w 2011 roku domagał się większej demokratyzacji podczas marokańskiej wersji arabskiej wiosny.
Raperowi przypisuje się spopularyzowanie w atakujących różne tabu utworach kwestii dzielnic biedoty.
Działacze praw człowieka mówią, że w Maroku, po trzech latach od demonstracji i królewskiej obietnicy przeprowadzenia reform, nic się nie zmieniło i kraj wraca do stanu sprzed arabskiej wiosny.
Belghuat, w 2012 roku nagrodzony przez organizację pozarządową Transparency Maroc, od półtora miesiąca przebywa w więzieniu w Oukacha, z którego wyszedł w marcu 2013 roku po odsiedzeniu kary pozbawienia na rok wolności.
Czytaj więcej w Money.pl | |
---|---|
Uchodźcy wdarli się do hiszpańskiej enklawy W ramach jednego z największych jak dotąd szturmów uchodźców na hiszpańską eksklawę Melilla na afrykańskim wybrzeżu Morza Śródziemnego | |
Katastrofa autobusu. Nie żyją gwardziści króla Autobus zjechał z drogi, przewrócił się i stoczył po 200-metrowym zboczu - poinformowała marokańska agencja MAP. | |
Tutaj kamień jest gwiazdą kina Zagraniczni producenci kręcą w Maroku 20 do 30 filmów rocznie. |