Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Komorowski dzwonił do Miedwiediewa. W sprawie MAK

0
Podziel się:

Tematem była dalsza współpraca przy wyjaśnianiu katastrofy Tu-154M w Smoleńsku oraz uroczystości w jej rocznicę.

Komorowski dzwonił do Miedwiediewa. W sprawie MAK
(Łukasz Kamiński/ bpr.sejm.gov.pl)

aktualizacja 15 stycznia, 8:00

Tematem rozmowy telefonicznej miała być dalsza współpraca przy wyjaśnianiu katastrofy Tu-154M w Smoleńsku.

Prezydenci - jak podaje komunikat - wymienili poglądy na temat publikacji raportu końcowego Komisji Technicznej Międzypaństwowego Komitetu Lotniczego MAK na temat przyczyn katastrofy w Smoleńsku.

Jak podaje serwis internetowy rosyjskiego prezydenta, Bronisław Komorowski i Dmitrij Miedwiedew podtrzymali też wolę organizacji wspólnych uroczystości w rocznicę tragedii 10 kwietnia.

Dyrektor Biura Prasowego Kancelarii Prezydenta Joanna Trzaska-Wieczorek powiedziała, że _ strona rosyjska wyraziła gotowość współorganizowania obchodów _ - dodała. Jak zaznaczyła, prezydent Komorowski podtrzymał _ otwartość w tej sprawie, natomiast uzależnia to od ostatecznej woli rodzin _ ofiar katastrofy smoleńskiej.

Obaj prezydenci mieli też zapewnić, że kierunki współpracy Polski i Rosji, omawiane podczas wizyty głowy rosyjskiego państwa w Polsce, 6 grudnia, pozostają niezmienione. Według służb prasowych Kremla, z propozycją rozmowy wystąpiła Polska.

Część rodzin ofiar nie chce wspólnych obchodów

Część rodzin ofiar już dziś kategorycznie mówi, że po opublikowaniu raportu MAK, który całkowitą winą za katastrofę samolotu prezydenckiego obarcza stronę polską, nie wyobraża sobie udziału we wspólnych polsko-rosyjskich obchodach rocznicy wypadku.

_ - Jeżeli Rosja sobie z nas kpi i nas obraża, nie wyobrażam sobie, żebym miała polecieć do Smoleńska na obchody polsko-rosyjskie. Nie wyobrażam sobie takich wspólnych obchodów i powtórzenia uścisków Putina i Tuska, jakie miały tam miejsce, bo to była zdrada _ - powiedziała Beata Gosiewska, żona posła PiS Przemysława Gosiewskiego, który zginął w katastrofie.

Jej zdaniem obchody w Smoleńsku powinny mieć charakter kameralny. Jak zaznaczyła, najlepiej gdyby wzięły w nich udział tylko rodziny ofiar, bez prezydenta i premiera, którzy - według niej - nie dołożyli starań, aby należycie wyjaśnić przyczyny katastrofy.

Także Zuzanna Kurtyka, wdowa po prezesie IPN Januszu Kurtyce, powiedziała PAP, że po ogłoszeniu raportu MAK, który określiła jako _ jawną kpinę z Polski _, nie widzi możliwości uczestniczenia w uroczystościach współorganizowanych przez Rosjan. _ - To byłaby forma wykpiwania mnie osobiście _ - oceniła.

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)