W trakcie trwającej na wschodzie Ukrainy operacji przeciwko prorosyjskim separatystom siły MSW wyparły ich grupę z miasteczka Swiatohirśk niedaleko Słowiańska, całkowicie kontrolowanego przez siły przeciwne władzom w Kijowie.
Resort poinformował wieczorem, że podczas akcji nikt nie ucierpiał, a _ nielegalne uzbrojone ugrupowanie _ zostało odepchnięte poza granice administracyjne tej miejscowości.
MSW nie podało, ile osób liczyło to ugrupowanie ani co robiło w pięciotysięcznym Swiatohirśku. Wyjaśniło jednak, że miasteczko ma znaczenie strategiczne, ponieważ znajduje się na granicy trzech obwodów: donieckiego, ługańskiego i charkowskiego.
Władze ukraińskie ogłosiły szeroko zakrojoną operację antyterrorystyczną dziesięć dni temu. Przerwano ją na okres świąt wielkanocnych, jednak tuż po nich została ona wznowiona.
Przyczyną było odnalezienie w okolicach Słowiańska dwóch zmasakrowanych ciał, w tym porwanego wcześniej lokalnego polityka z Gorłówki w obwodzie donieckim. Służba Bezpieczeństwa Ukrainy oświadczyła w środę, że zabójstw dokonali najprawdopodobniej ludzie związani z rosyjskimi służbami specjalnymi.
Separatyści ostrzelali helikopter
Prorosyjscy separatyści na wschodniej Ukrainie ostrzelali helikopter sił zbrojnych tego kraju - poinformował ukraiński ekspert wojskowy Dmytro Tymczuk. Był to już drugi taki atak w ciągu ostatniej doby. Doszło do niego w obwodzie donieckim.
Helikopter wojskowy Mi-8 został ostrzelany w pobliżu Kramatorska, jednego z dwóch - obok Słowiańska - ośrodków separatystów we wschodnich obwodach. Incydent miał miejsce w godzinach wieczornych, a w jego wyniku nikt nie ucierpiał. Strzelano z karabinu maszynowego kalibru 5,45 mm - napisał Tymczuk na swoim Facebooku.
Nad Słowiańskiem został ostrzelany z broni maszynowej przez separatystów samolot An-30 ukraińskich sił powietrznych, służący do obserwacji i fotografowania obiektów naziemnych. Kilka pocisków trafiło w kadłub, jednak maszyna zdołała bezpiecznie dotrzeć do bazy. Ukraińska prokuratura potraktowała to zdarzenie jako atak terrorystyczny.
Czytaj więcej w Money.pl