Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Konflikt w Syrii. Minister oskarża Stany Zjednoczone

0
Podziel się:

USA są głównym graczem w syryjskim konflikcie, które w ten sposób dążą do ograniczenia wpływów Iranu - twierdzi syryjski minister spraw zagranicznych.

Konflikt w Syrii. Minister oskarża Stany Zjednoczone
(PAP/EPA/SANA)

Syryjski minister spraw zagranicznych Walid el-Mu'allim oświadczył w wywiadzie dla brytyjskiego dziennika _ Independent _, że USA są _ głównym graczem _ w syryjskim konflikcie, które w ten sposób dążą do ograniczenia wpływów Iranu.

Mu'allim oświadczył w opublikowanym dzisiaj wywiadzie, że Stanom Zjednoczonym udało się zastraszyć kraje Zatoki Perskiej w sprawie irańskiego arsenału nuklearnego i przekonać je do kupowania broni od USA.

_ - Sądzimy, że USA są głównym graczem przeciwko Syrii, a pozostali są tylko ich narzędziami _ - ocenił minister. Powołał się na raport amerykańskiego ośrodka Brookings Institution, w którym napisano, że _ jeśli chce się zapanować nad Iranem, należy zacząć od Damaszku _.

Jak ocenił, na początku kryzysu _ zachodni wysłannicy _ mówili, że _ stosunki między Syrią i Iranem, Syrią i Hezbollahem oraz Syrią i Hamasem są kluczowymi czynnikami stojącymi za tym kryzysem _. _ Nikt nam jednak nie powiedział, dlaczego Syria nie może utrzymywać stosunków z Iranem, podczas gdy większość, jeśli nie wszystkie, krajów Zatoki Perskiej utrzymuje bardzo ważne relacje z tym krajem _ - mówił brytyjskiej gazecie szef syryjskiej dyplomacji. Iran jest oskarżany o udzielanie pomocy syryjskiemu reżimowi w rozprawie z rebeliantami walczącymi z siłami Baszara el-Asada.

Mu'allim oskarżył także Stany Zjednoczone o dostarczanie rebeliantom środków łączności, co w istocie oznacza, jego zdaniem, wspieranie terroryzmu. Oświadczył, że _ być może 60 proc. przemocy w Syrii pochodzi zagranicy, z Turcji, Kataru i Arabii Saudyjskiej, przy czym Stany Zjednoczone wywierają wpływ na wszystkich pozostałych _.

Wyraził też opinię, że dla syryjskiego MSZ kryzys rozpoczął się _ uprawnionymi żądaniami _ ludności, za którymi poszły _ reformy i nawet nowa konstytucja _. Po czym pojawiły się _ zagraniczne elementy _, które wykorzystały te uprawnione żądania, by _ przejąć pokojową agendę narodu _ - tłumaczył.

Na pytanie o broń chemiczną, Mu'allim zaznaczył, że _ nigdy nie zostanie ona użyta przeciwko własnemu narodowi _. _ Walczymy z uzbrojonymi ugrupowaniami w Aleppo, na przedmieściach Damaszku, a wcześniej w Hims i Idlibie, a to oznacza walki wewnątrz syryjskich miast - co oznacza, że jesteśmy odpowiedzialni za ochronę naszych obywateli _ - oznajmił w rozmowie.

Syryjscy rebelianci poinformowali, że w nocy z poniedziałku na wtorek syryjskie myśliwce dokonywały nalotów na przedmieścia Damaszku, w których zginęło co najmniej 60 osób. Według tego źródła co najmniej dwa myśliwce obrały sobie za cel dwie podmiejskie dzielnice. W jednej z nich Wolna Armia Syryjska wcześniej w poniedziałek opanowała blokady drogowe. Obie te dzielnice są ubogie i zamieszkane głównie przez sunnitów, którzy stanowią większość w Syrii i w ruchu opozycji przeciwko Asadowi.

Czytaj więcej w Money.pl
Ostrzegają Iran w "przyjazny sposób" Wzburzenie wywołała wypowiedź irańskiego generała, który oskarżył Ankarę o podsycanie krwawego konfliktu w Syrii.
"Brutalny tyran". Ostra krytyka Białego Domu Rzecznik Białego Domu powiedział, że USA wątpią w gotowość Baszara el-Asada do pokojowego zakończenia konfliktu i dotrzymania swych zobowiązań względem pokojowego planu wysłannika ONZ Kofiego Annana.
Rosja ostro o wypowiedzi Clinton. Co teraz? Rosyjskie MSZ kategorycznie odrzuciło takie ujęcie problemu syryjskiego, które sugeruje, że Moskwa popiera prezydenta Baszara el-Asada.
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)