Z Placu Czerwonego w Moskwie zniknie reklama jednego z francuskich domów mody. Administracja Kremla poleciła natychmiast rozebrać konstrukcję w kształcie podróżnego kufra.
Gigantyczna walizka stanęła na Placu Czerwonym kilka dni temu. Natychmiast stała się najczęściej fotografowanym obiektem w centrum Moskwy. Wczoraj zainteresowali się nią rosyjscy deputowani. Większość z nich uznała, że zakłóca architekturę Kremla i Placu Czerwonego.
Dziś administracja prezydenta Rosji nakazała zdemontowanie gigantycznego kufra. Jak tłumaczą przedstawiciele francuskiego domu mody, to nie reklama, ale pawilon wystawowy, w którym trwa akcja humanitarna na rzecz niepełnosprawnych dzieci. Jednak te argumenty nie przekonują urzędników i wkrótce turyści wchodzący na Plac Czerwony znowu będą mogli fotografować bez przeszkód cerkiew Wasyla Błogosławionego i kremlowskie mury.
Czytaj więcej w Money.pl