Lekarz Michaela Jacksona twierdzi że jest niewinny. Conrad Murray, skazany za nieumyślne spowodowanie śmierci piosenkarza, udzielił wywiadu telewizji CNN. Doktor opowiadał o ostatnich chwilach gwiazdora.
Zmarł on w skutek podania kombinacji leków uspokajających i znieczulającego o nazwie propofol.
-_ Tak na prośbę Jacksona zamówiłem to lekarstwo, ale odradzałem mu żeby je stosował, choć on robił to już od ponad roku. Wiedział dokładnie jak Propofol działa. Michael to nie była osoba, której wystarczyło powiedzieć po prostu: nie rób tego. Najczęściej nie zastosowywał się do zaleceń _ - opowiadał doktor, który zastrzegał, że wszelkie kłopoty gwiazdora muzyki pop rozpoczęły się od problemów ze snem.
Murray zaznaczył, że w dniu śmierci Michel Jackson wyglądał bardzo źle. Dodał przy tym, że nie czuje się winny i starał się zrobić wszystko co w jego mocy, aby poprawić samopoczucie piosenkarza, a potem go odratować. W listopadzie 2011 roku został skazany za nieumyślne spowodowanie śmierci na cztery lata więzienia.
| Czytaj więcej w Money.pl | |
|---|---|
| Koniec boju o dzieci Jacksona? Sąd orzekł... To był długi, rodzinny spór. O opiekę nad dziećmi zmarłego piosenkarza walczyło jego rodzeństwo, babcia i kuzynostwo. | |
| Tysiące róż w trzecią rocznicę śmierci idola Obok grobu leżą tysiące róż. | |
| Dzięki śmierci zarabiają ogromne pieniądze Nawet przebrzmiałe gwiazdy dostają swoją drugą szansę zaraz po śmierci. Rekordzistą jest Michael Jackson. |