Analitycy twierdzą, że w przyszłym tygodniu na rynkach finansowych będzie panowała względna stabilizacja.
IWedług Rzeczpospolitej, inwestorzy będą czekać na dane finansowe i na ewentualne przetasowania w składzie rządu. Nie bez znaczenia będą wydarzenia za zachodnią granicą i za oceanem. Jeśli nie będzie niespodzianek, to euro powinno kosztować 3,95 - 3,96 zł.
Jedną z najważniejszych informacji, która bez wątpienia wpłynie na rynki finansowe, jest wysokość majowej inflacji. Zarówno Ministerstwo Finansów, jak i analitycy są pewni, że inflacja wzrośnie. Przyczyniły się do tego wyższe ceny warzyw i paliwa.
Jeśli dane okażą się gorsze od przewidywań, co jest możliwe, to obligacje skarbowe natychmiast stracą, a za euro możemy płacić nawet po 4 zł - mówi Jacek Wiśniewski, główny ekonomista Raiffeisen Bank Polska.
Na to, co będzie działo się na rynkach finansowych, będą miały także wpływ mecze piłkarskie._ _- Dilerzy uwielbiają sport, szczególnie takie wydarzenia jak mundial. Dlatego też płynność na rynku walutowym i obligacji na pewno będzie w tym czasie niższa niż normalnie - uważa Jacek Wiśniewski.
Jego zdaniem w czasie meczów dilerzy najpewniej będą realizować jedynie zlecenia klientów, sami nie będą aktywnie handlować.