Blisko połowa szkół w Polsce nie posiada sal gimnastycznych, a 30 procent pozostałych dysponuje jedynie małymi salkami. Zajęcia z WF-u czasami prowadzone są na korytarzach. Tak wynika z raportu przedstawionego przez Najwyższą Izbę Kontroli.
Wiceprezes NIK Józef Górny powiedział, że w niektórych szkołach na jednego ćwiczącego ucznia przypada 1,5 metra kwadratowego korytarza. Zwraca też uwagę, że tylko w co czwartej szkole miejsca do ćwiczeń są w odpowiedni sposób zabezpieczone.
POSŁUCHAJ JÓZEFA GÓRNEGO:
Wiceprezes NIK zwraca jednak uwagę, że jednak w ciągu ostatnich 5 lat liczba obiektów sportowych przy szkołach zwiększyła się o 40 procent. Górny powiedział, że zajęcia w szkołach nie są jednak dopasowane do indywidualnych potrzeb uczniach. Takie zajęcia prowadzono tylko w 5 z 42 skontrolowanych szkół.
Problemem jest też to, że w placówkach nie prowadzi się też jasnego systemu oceniania. Jak zaznaczył, nie bada się m.in. postępów uczniów.
POSŁUCHAJ JÓZEFA GÓRNEGO:
Z badań wynika, że dzieci coraz częściej nie uczestniczą w zajęciach sportowych. W szkołach gimnazjalnych nie ćwiczy co trzeci uczeń. Najczęstszym powodem absencji na zajęciach jest brak stroju lub zwolnienie od rodziców.
Górny uważa, że jednym z powodów takiego podejścia uczniów do zajęć z wychowania fizycznego jest postawa nauczycieli. Na nich natomiast wpłynął system edukacji.
POSŁUCHAJ JÓZEFA GÓRNEGO:
Kontrole przeprowadzono w 8 województwach, w 42 szkołach oraz w 9 uczelniach przygotowujących nauczycieli wychowania fizycznego oraz w Ministerstwie Sportu i Turystyki.
Czytaj w Money.pl Dodaj wykresy do Twojej strony internetowej