Zawieszenie nastąpi w nocy z niedzieli na poniedziałek i będzie trwać miesiąc. Powodem takiej decyzji jest rozpoczynający się Ramadan - miesiąc muzułmańskiego postu.
Mimo zawieszenia działań operacyjnych siły bezpieczeństwa będą odpowiadały ogniem na każdy atak talibów.
Deklaracje władz spotkały się ze sceptycznym przyjęciem wśród islamskich dowódców polowych. Ich rzecznik poinformował, że sformułowana tak propozycja rozejmu jest nie do przyjęcia. Talibowie twierdzą, że walczą o wprowadzenie w części Pakistanu prawa koranicznego, a ich działalność jest walką o prawa religijne. Dlatego święty dla muzułmanów miesiąc Ramadan jest dobrym czasem dla kontynuowania takiej walki - stwierdził rzecznik talibów. Dodał jednocześnie, że jedyną propozycją, którą mogą oni przyjąć jest trwały rozejm oraz zgoda władz na wprowadzenie w niektórych regionach szariatu.
Walki z talibami koncentrowały się w ostatnich tygodniach na trzech obszarach - w Dolinie Swat, oraz w Południowym i Północnym Waziristanie. Śmierć poniosło w nich kilkaset osób, a ponad tysiąc zostało rannych. Działania zbrojne doprowadziły do masowych ucieczek miejscowej ludności z miejsc ogarniętych walkami. Liczbę uciekinierów ocenia się na 250 tysięcy ludzi. Około 100 tysięcy z nich przebywa w tymczasowych obozach dla uchodźców.
