Polska polityka. Takie listy dostają posłowie od wyborców

Poseł Ruchu Palikota Robert Biedroń przyznaje, że zdarza się bardzo wiele gorzkich uwag, ale nie brakuje też miłych i zaskakujących wyznań. - _ Dużo mowy nienawiści, bardzo dużo. Zdarzają się groźny, ale zdecydowaną większością są listy pozytywne, a nawet miłosne, czy oferty seksualne. Dostaję także dużo sugestii, rekomendacji - co powinienem robić, jak wyglądać, czy w jaki sposób wypowiadać. Niektórzy mi na przykład co to jest Konwent Seniorów _- mówi Robert Biedroń.

Jak dodaje poseł Biedroń, żaden list nie pozostaje bez odpowiedzi. - _ Mam całą rzeszę asystentów, chyba nikt w sejmie tyle nie ma. Mam około dwudziestu asystentów społecznych, trzech pracowników i bardzo zaangażowałem się w odpisywanie. To nie idzie na bieżąco niestety, ale staram się odpisać na każdy, chyba że ktoś mi napisze, że powinienem umrzeć _- mówi poseł.

Poseł Platformy Obywatelskiej Sławomir Neumann mówi, że oprócz protestów przeciw rozpatrywanym w Sejmie ustowom, jest także bardzo wiele próśb o wsparcie finansowe. - _ Prośba o pomoc, mieszkanie, pracę. Czasami jakieś sprawy związane z przechodzeniem przez procedury sądowe, czy lekarskie _ - mówi Neumann.

Sławomir Neumann nie ukrywa, że wyborcy potrafią także nieźle słownie _ dowalić _. - _ Listy, które odsądzają nas od czci i wiary. Dostaje nam się za na przykład wypowiedzi w mediach - wtedy można otrzymać list, że jest się takim, a takim _ - mówi poseł Neumann.

Franciszek Stefaniuk z PSL nie reaguje na obraźliwą korespondencję, ale docenia merytoryczne uwagi do uchwalanych w Sejmie ustaw. - _ Bardzo pozytywnie przyjmuję jeśli są uwagi merytoryczne do określonych tematów. Jeżeli są to opinie środowiska, to wszyscy posłowie powinni się nad takimi sprawami pochylać. Natomiast niepoważnych spraw, które wychodzą poza parametry przyzwoitości, gdzie ktoś komuś ubliża nie znając zagadnienia, to tutaj trzeba sobie odpuścić. Z kolei ze względu na wiek, jestem już poza wyznaniami miłosnymi _ - twierdzi poseł Franciszek Stefaniuk.

Andrzej Dera z Solidarnej Polski dostaje listy dotyczące głównie sądownictwa i prokuratury. - _ Przez ostatnie lata pracowałem w komisjach śledczych, czy komisji sprawiedliwości praw człowieka, byłem też nadzwyczajną instancją w sprawach, które przeszły już wszystkie instancje. W tych sprawach - poważnych, najczęściej się interweniuje _ - mówi poseł Dera.

Każdy, kto chce nie tylko napisać do posła, ale spotkać sie z nim osobiście, może złożyć wizytę w jego biurze poselskim. Posłowie mają obowiązek dyżurować tam w każdy poniedziałek.