Robert Węgrzyn z sejmowej komisji do spraw nacisków podda się karze zasądzonej przez komisję etyki poselskiej. Sprawa dotyczy komentarza posła Platformy Obywatelskiej o czerwonym żakiecie posłanki PiS Marzeny Wróbel, który został zarejestrowany przez sejmowe mikrofony.
na zdjęciu Robert Węgrzyn (z prawej) i przewodniczący komisji Andrzej Czuma* *
Robert Węgrzyn zapowiada, że na posiedzeniu komisji etyki się stawi, ale nie zamierza się bronić. _ - Nie skorzystam z tego prawa, choć mam zupełnie inne zdanie. Jaki będzie werdykt, taki przyjmę, choć to było stwierdzenie zachwytu, a nie dezaprobaty - _ mówi Ryszard Węgrzyn.
Przeprosin za kąśliwe uwagi od Roberta Węgrzyna nie może spodziewać się Marzena Wróbel. Jak sam mówi przepraszał już kiedyś posłankę PiS i tym razem nie zamierza tego robić. Dodaje, że to była prywatna rozmowa pomiędzy członkami komisji, która przypadkowo została zarejestrowana przez sejmowe mikrofony.
Czytaj w Money.pl Dodaj wykresy do Twojej strony internetowej