Pięć kobiet jadących przedłużoną limuzyną (tzw. jamnikiem) na wieczór panieński jednej z nich spłonęło, gdy pojazd stanął w płomieniach na jednym z mostów w San Francisco - poinformowały wczoraj władze.
Wśród śmiertelnych ofiar tragedii znalazła się też przyszła panna młoda. Do tragedii doszło w sobotę późnym wieczorem na moście San Mateo-Hayward, jednym z najruchliwszych mostów w San Francisco
Wypożyczoną limuzyną z kierowcą podróżowało dziewięć kobiet w wieku od 34 do 48 lat. Czterem z nich udało się wydostać na zewnątrz kiedy palący się pojazd zatrzymał się na pasie awaryjnym. Również kierowca wyszedł z opresji bez szwanku.
Policji nie udało się dotychczas ustalić przyczyny zapalenia się limuzyny. Ze zdjęć wykonanych przez przypadkowego świadka wynika, że ogień wybuchł z tyłu pojazdu i objął około 1/3 karoserii.
Kobiety, które poniosły śmierć prawdopodobnie siedziały z tyłu i nie mogły wydostać się z samochodu z powodu zakleszczonych drzwi.
Czytaj więcej w Money.pl | |
---|---|
Samolot stanął w płomieniach. Pilot nie żyje Śmiertelny wypadek na pokazach lotów starych samolotów na madryckim lotnisku Cuatro Vientos. | |
Tragedia na torach. Będą duże opóźnienia Poważne utrudnienia na kolejowej linii Warszawa - Dorohusk. W Puławach pociąg towarowy relacji Chełm - Tomaszów Mazowiecki śmiertelnie potrącił około 50-letniego mężczyznę. | |
Eksplozja w Pradze. Już badają przyczyny W czeskiej Pradze trwają analizy przyczyn wczorajszej silnej eksplozji gazu. Rannych zostało ponad 30 osób w tym jedna ciężko. |