Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

PRACA - Na każdy wolny etat w poznańskim MOPR przypada 10 chętnych

0
Podziel się:

Chętnych, by pracować z najbiedniejszymi mieszkańcami Poznania, nie brakuje. Tak wynika z liczby wniosków, jakie wpływają do Kolegium Pracowników Służb Społecznych w Poznaniu. Nabór trwa do 1 września. Zawód – pracownik socjalny. Taki jest finał trzyletniej drogi w państwowej szkole. Pytanie – co potem? Bo „socjalna” rzeczywistość nie zawsze młodych absolwentów rozpieszcza.

PRACA - Na każdy wolny etat w poznańskim MOPR przypada 10 chętnych

W czasie studiów można nauczyć się wiele. Są zajęcia z psychologii, prawa, pedagogiki czy polityki społecznej. Po trzech latach otrzymuje się dyplom pracownika socjalnego lub dyplom wyższych studiów zawodowych z tytułem licencjackim. Co można robić po skończeniu nauki? Teoretycznie zostaje się zawodowym pracownikiem socjalnym i można pracować w MOPR, Ośrodkach Pomocy Społecznej czy domach dziecka. Praktycznie wachlarz potencjalnych możliwości jest znacznie szerszy. Prywatne fundacje, organizacje pozarządowe czy praca przy pozyskiwaniu funduszy unijnych. – Choć wielu naszych absolwentów pracuje w MOPR, to możliwości jest znacznie więcej – mówi Justyna Dutkiewicz, dyrektor KPSS w Poznaniu. – Po pierwsze w Ośrodku nie dla wszystkich jest praca, po drugie pensje są tam niewysokie. Dlatego część osób wybiera zupełnie inną drogę. Zawód czy misja? Na to pytanie nie ma jednoznacznej odpowiedzi. Bo pracownik socjalny musi być połączeniem obu tych wyrazów. W poznańskim MOPR etatów jest za mało, jednak pieniędzy na
nowe nie ma. Wynagrodzenia również nie przyprawiają o zawrót głowy. Około 1,3 tysiąca złotych „na rękę”. Mimo przeciwności, chętnych nie brakuje. Na każdy wolny etat zgłasza się około 10 potencjalnych pracowników. – Tu potrzebne jest przede wszystkim poczucie misji – podkreśla Włodzimierz Kałek, dyrektor poznańskiego MOPR. – Do Ośrodka nie przychodzi się po to, by zarobić na dom i mercedesa. Można liczyć głównie na zdobycie praktyki. Niestety, z tego powodu rotacja jest dość duża. Każdego roku zmienia się u nas około 50 pracowników – podkreśla dyrektor. W MOPR wciąż za mało etatów W poznańskim MOPR wciąż brakuje etatów. Ośrodek nie spełnia pod tym względem wymogów, które nakłada na niego ustawa. Na jednego pracownika socjalnego, powinny przypadać 2 tysiące mieszkańców. Jak jest w Poznaniu? Stosunek wynosi jeden do około 2,9 tysiąca. Wciąż nie wiadomo, kiedy pojawią się dodatkowe etaty.

wiadomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)