Premier Turcji Recep Tayyip Erdogan (na zdj.) oświadczył dziś, że przeprosiny Izraela za śmierć 9 tureckich uczestników morskiego konwoju z pomocą humanitarną dla Strefy Gazy w 2010 roku są zgodne z warunkami Turcji i sygnalizują wzrost jej znaczenia w regionie.
Do przeprosin doszło dzięki mediacji przebywającego w tym tygodniu z wizytą w Izraelu prezydenta USA Baracka Obamy.
_ - Wchodzimy w nowy okres zarówno w Turcji, jak i regionie. Jesteśmy na początku procesu wzrostu pozycji Turcji tak, że będzie ona znów miała głos, inicjatywę i siłę, podobnie jak w przeszłości _ - powiedział Erdogan w transmitowanym na żywo wystąpieniu w mieście Eskisehir na zachodzie Turcji. Szef tureckiego rządu zamierza odwiedzić w przyszłym miesiącu terytoria palestyńskie, w tym Strefę Gazy.
W trakcie piątkowej rozmowy telefonicznej premier Izraela Benjamin Netanjahu zgodził się na trzy postawione przez Turcję warunki normalizacji stosunków, jakimi są wyraźne przeprosiny, wypłacenie odszkodowań rodzinom ofiar i rozluźnienie blokady Strefy Gazy - poinformował Erdogan.
31 maja 2010 roku wysadzeni ze śmigłowców i łodzi szturmowych izraelscy komandosi zaatakowali płynący do Strefy Gazy w składzie _ flotylli wolności _ turecki prom Mavi Marmara. W ataku tym zginęło dziewięciu Turków, co spowodowało znaczne i trwałe pogorszenie dobrych wcześniej stosunków Turcji z Izraelem.
Czytaj więcej w Money.pl | |
---|---|
Obama zaaranżował nietypowe spotkanie Według Reutersa telefoniczny kontakt szefów rządów Izraela i Turcji - Benjamina Netanjahu i Recepa Tayyipa Erdogana - zaaranżował właśnie Obama. | |
Ostra krytyka premiera Turcji. Za poglądy Premier Izraela Benjamin Netanjahu oskarżył szefa tureckiego rządu Recepa Tayyipa Erdogana, który zrównał syjonizm z faszyzmem i antysemityzmem. | |
Arabski sojusz pomoże "okupowanym"? Minister spraw zagranicznych Turcji zaapelował w do państw arabskich o zjednoczenie wysiłków na rzecz zażegnania kryzysów na Bliskim Wschodzie. |