Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Prezydent Tunezji jak Ceausescu?

0
Podziel się:

Francuskie media piętnują politykę prezydenta Zin el-Abidina Ben Alego. Jest despotą - piszą.

Prezydent Tunezji jak Ceausescu?
(PAP/EPA)

Komentując krwawe starcia młodych ludzi z policją w Tunezji, francuskie media piętnują politykę prezydenta Zin el-Abidina Ben Alego. Określają go jako _ tunezyjskiego Ceausescu _ i ganią milczenie Paryża w tej sprawie.

Zamieszki w Tunezji zajmują czołówki gazet we Francji, gdzie żyje szacowana na co najmniej 600 tys. osób społeczność imigrantów z tego kraju. Protestujący Tunezyjczycy - głównie młodzi ludzie - manifestują na ulicach już od połowy grudnia przeciw wysokiemu bezrobociu, korupcji i tłumieniu wolności słowa przez rząd.

Według Międzynarodowej Federacji Praw Człowieka, do tej pory w zamieszkach zginęło 35 osób, w tym w ostatni weekend co najmniej 20. Władze twierdzą, że w minioną sobotę i niedzielę było 14 ofiar śmiertelnych.

Cała francuska prasa, w tym nawet lokalna, relacjonuje we wtorek na pierwszych stronach ten konflikt. _ Tunezja: milczenie, Ben Ali prześladuje _ - napisała w tytule lewicowa gazeta _ Liberation _.

Według niej od początku niepokojów w tym kraju tunezyjski prezydent zachowuje się niczym Nicolae Ceausescu, komunistyczny dyktator Rumunii. _ Na uzasadnioną rewoltę mieszkańców, dotkniętych kryzysem, władza odpowiada kłamstwem, pogardą i strzelaniem _ - podkreśla _ Liberation _.

Gazeta porównuje także władze w Tunisie do obecnego reżimu w Korei Północnej. _ Czas nazwać rzeczy po imieniu: Ben Ali jest archaicznym despotą _ - ocenia.

Dziennik _ Le Monde _ zdecydowanie krytykuje postawę władz Francji, które do tej pory nie potępiły wyraźnie krwawego tłumienia zamieszek w Tunezji. _ Milczenie Paryża w sprawie tunezyjskiej tragedii _ - tak tytułuje swój artykuł. Według _ Le Monde _, przez _ przymykanie oczu _ Francja staje się wspólnikiem władz w Tunisie.

_ Od wielu lat Paryż w stosunkach z Tunisem neguje rzeczywistość. Pod pretekstem, że reżim Ben Alego chroni Tunezję przed islamizmem, wszystko jest tolerowane. Jednak Tunezja jest dyktaturą, ludzie boją się rozmawiać na ulicy o polityce, prasa jest kneblowana, a wszelka opozycja zabroniona _ - dodaje _ Le Monde _.

Według tygodnika _ Le Point _, ostrożna reakcja francuskiej dyplomacji na wydarzenia w Tunezji wynika także z obawy, że w razie eskalacji konfliktu dojdzie do fali imigracji Tunezyjczyków do Francji. W poniedziałek, po trzech tygodniach powstrzymywania się od komentarzy w tej sprawie, francuski MSZ wyraził _ ubolewanie z powodu przemocy, która spowodowała ofiary _ w Tunezji i wezwał strony konfliktu do _ uspokojenia _.

wiadomości
wiadmomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)